Bardzo dobre, na długo zapadjaące w pamięć piosenki i numery muzyczne, a przede wszystkim wspaniali aktorzy - niezapomniana Irena Kwiatkowska, Jan Kobuszewski, Krzysztof Kowalewski, Piotr Fronczewski, Grażyna Szapołowska (wiem, że niektórzy krytykuja ją za tą rolę, ale mnie się akurat podobała) ... No i oczywiście świetne kostiumy oraz charakteryzacja.
Jednak oglądając polskie filmy z lat 70-tych i 80-tych robi mi sie trochę smutno, bo zauważyłam, jak sztuka aktorska w Polsce w ostatnim czasie upadła, a współczesne pokolenie aktorów do pięt nie dorasta swoim poprzednikom. Nie ma juz aktorów, którzy potrafiliby zagrać samym spojrzeniem, czy odpowiednia mimiką... Smutne :(