Fabuła może i nie powala, czasem zdarzają się nielogiczne zachowania, ale film ma niewątpliwie czar i urok. Słabymi punktami są Szapołowska i Stockinger (czyli, jak na złość, główni bohaterowie :\), ale za to Kobuszewski i jego teksty rekompensują wszystko, przynajmniej mnie :)) I te piękne stroje, piosenki... Klimat tamtych czasów jest wspaniały, o czym zresztą udanie mówi tytułowa piosenka. Polecam.