Jestem wielkim fanem BvS i kompletnie nie zgadzam sie z krytykami, natomiast niestety co do Suicide maja rację. Postać Jokera zagrana bardzo dobrze, natomiast tragicznie poprowadzona przez scenarzystow, chaotycznie, szybko, brak czasu na rozsmakowanie sie w postaci. Brak wyrazistości bohaterów oprócz w/w Jokera oraz Harley, beznadziejne dialogi, Will co kwadrans wspomina obcórce, Killer Crock ogranicza sie do warczenia... Szloch :(