To najgorszy film od DC jaki widziałem, gorszy nawet od bzdurnego Green Lantern. Enchartess to jeden z najgorszych antagonistow w historii ekranizacji komiksu. Wszystko tu jest najgorsze. Joker, który był tak bardzo fatalną (aż nie wierzę, ze to mówię) postacią, ze aż trudno uwierzyć ze to Joker. Fuj. Nie tylko postać tak słabo zagrana przez Leto, ale też wygląda jak łajno. Te tatuaze, miny, bransolety, fryzura, zęby i przebrania są głupie! Najgorszy film DCEU, DC i jeden z największych porażek z takich superbohaterskich filmów. Jedynie soundrack i Margot Robbie trzymają poziom. Ba, Harley... A nie, Margot, powinna dostać Oscara za tę rolę jak na razie to najlepsza damska rola 2016. Przykro mi, ze tak wybrzydzam, ale przy takim gniocie to niemożliwe aby nie krzyczeć.
Ej kurde daleko sie posunalem mówiąc, ze najgorszy to film DC, Batman i Robin. Ale na pewno 20 najgorszych.
Tak, tylko, że to kolejny zmarnowany potencjał przez WB. Jak mówił komiksomaniak, WB miało szansę stworzyć film jakiego Marvel i Disney nie mogliby mieć w swoim uniwersum. Film o sku*wielach, którzy się nie patyczkują, potrafiąc zabić, by osiągnąć cel. A tymczasem wyszła gorsza wersja Guardians of the Galaxy. Po co? Dlaczego nie dano nam czegoś nowego, a powielono pomysły?
Jednak nawet abstrahując od samego przyjętego klimatu, to ten film jest po prostu znowu jak BvS posklejany do kupy bez większego ładu i składu. Lepszy od BvS, ale to nie jest wysoki próg.
Oby ten film wypalił. Bo ja naprawdę nie mam nic do DC. Ba, uwielbiam ich komiksy i chciałbym by zarówno Marvel jak i DC czy tam WB dawali nam inne, ale dobre filmy. Nie eksperymentując tlyko robiąc typowe produkcje superbohaterskie, rynek może się przesycić.
"Film o sku*wielach, którzy się nie patyczkują, potrafiąc zabić, by osiągnąć cel. A tymczasem wyszła gorsza wersja Guardians of the Galaxy. Po co? Dlaczego nie dano nam czegoś nowego, a powielono pomysły?"
Bardzo dobre pytania.
Pierwsze jest to że z tym powieleniem Guardians.. Yyych.. Zależy jak na to patrzeć, bo to nie jest kopia. To wymagałoby jednak dłuższego wywodu...
Drugie -najważniejsze, myślę:
Harley Quinn będzie bardzo istotną postacią w DCEU a Robbie jest młoda i pewnie będzie ją grała przez 20 lat :)
A w DCEU Harley od początku całkowicie jest "good guy". Stąd -tak wygląda film, bo z różnych względów uznali ze ona powinna być w tym filmie. W końcu film o Harley próbującej zatrzymać okrutny SS i Waller byłby ciekawy, ale "odkryłby karty" jeśli chodzi o tą postać.
Tak przynajmniej myślę po obejrzeniu filmu ;)
A, myślę też że film jest doskonała sposobnością na wprowadzenie do Universum tych wszystkich postaci - Waller, Boomerang, Deadshot, dr Moone/Enchantress, Flagg, Joker, Croc ten gość grany przez Eastwooda - i to postaci w niekoniecznie oczywistych wersjach..
Poza tym sądzę że wydarzenia DCU dzieją się za szybko, to znaczy twórcy postanowili zrobić tak:
1. Człowiek ze Stali - geneza jednego z głównych bohaterów DC, dobrze, geneza najpierw powinna być. Sam film słaby, ale przynajmniej geneza.
2. Bvs - tak jak powiedziałem, geneza powinna być najpierw. A tu dostajemy Batmana, nie wiemy dokładnie co ta postać przeżyła (No, praktycznie wiemy ale są to tylko wskazowki), dlaczego zaczęła być brutalna i zabija. Na dodatek, to drugi film a już Superman dostaje od niego bęcki. Drugi film, a już [SPOILER!!!!!] Superman ginie. No fak!
3. Suicide Squad - trzeci film a już formują drużynę złoczyńców o których nie wiemy praktycznie nic, mhmmmm, fajnie.
4. Justice League - jw.
Na szczęście zrobią te genezy, ale nie mogli tego zrobić jak Marvel (najpierw geneza A później drużyny itp.)? No dlaczego? Po co?
Myślę, że chodzi o pieniądze niestety i czas. Ja osobiście jestem dużo większym fanem DC niż Marvela, ale Marvel swoje historie zaczął lata temu, a DC nie miało jakiegoś większego pomysłu jak to ugryźć. Avengersi ile mieli już części? Nie zapominajmy, że zmienił się aktor flagowej postaci - Batmana. Pewnie gdyby można było to zrobić z Balem to stawiam, że JL byśmy mieli w okolicach 2013 roku, a nie 2017.
Twórcy chcą niestety jak najszybciej przyciągnąć fanów, dlatego tych filmów jest zatrzęsienie, a co niedobre jest tak jak wspomniałeś to jest pokazywanie historii od środka. Przyzyczną jest kasa i czas, który muszą nadrobić, a zanim by pokazali historię wszystkcich superbohaterów to Afleck miałby z 60 lat...
"Na szczęście zrobią te genezy, ale nie mogli tego zrobić jak Marvel (najpierw geneza A później drużyny itp.)? No dlaczego? Po co?"
A zastanów się chwilę i powiedz mi czemu by tak mieli to robić? i czemu- "geneza powinna być najpierw. A tu dostajemy Batmana, nie wiemy dokładnie co ta postać przeżyła" - tak powinno być?
"Suicide Squad - trzeci film a już formują drużynę złoczyńców o których nie wiemy praktycznie nic, mhmmmm, fajnie." - i czemu to jest nie tak jak powinno?
Pytanie na serio - jeśli odpowiesz z uzasadnieniem to i ja ci odpowiem na te pytania ;)