Jedyny JOKER to Jack Nicholson, bo najbardziej przypominał tego komiksowego, szalony, ale elegancki zarazem.. Natomiast Heath Ledger, niby dobry, ale za dużo było wariacji na temat. Natomiast Jared Leto (z całym szacunkiem do tego aktora) jego Joker przypomina mi Marylina Mansona. Co spojrzę na tę postać, to widzę Mansona w jednym z jego szalonych teledysków.
A tak swoją drogą coraz gorsze adaptacje komiksowe teraz robią. Moje Top 3 adaptacji komiksowych to:
3: Batman w reżyserii Tima Burtona
2: Spawn w reżyserii Mark A.Z. Dippé
1: Sin City według Rodrigueza, Millera i Tarantino.