https://www.youtube.com/watch?v=CvFou2M4b-g - a little creepy.
No było wcześniej, poza tym jego głos mi się nie podobał. Odbiega bardzo od reszty w porównaniu do świetnego i świętego Hamilla czy też Heatha to rewelacji nie ma. W ogóle jakoś mi on do tej roli nie pasuje. No ale cóż Joker to Joker, ciesze się że w ogóle będzie, bo ile można czekać.
Uważasz, że jeśli głos Jokera w wydaniu Jareda odbiega od wcześniejszych to jest gorszy? W takim razie muszę cię zasmucić. Jeżeli ktoś oczekuje, że kreacja Jareda będzie podobna do wcześniejszych, zawiedzie się. Nie jest on bowiem aktorem, który stara się naśladować, czy kopiować kogokolwiek. Nawet jeżeli wcześniejsze interpretacje były świetnie. Poza tym Jared to aktor, który wspaniale się przeobraża, co widać w wielu jego filmach. Jest prawdziwym kameleonem ekranowym. Jest zdolny do przeobrażeń zarówno twarzy, jak i głosu, rytmu, oddechu. Czy nie właśnie tego powinno wymagać się od aktora mającego wykreować postać Jokera?
Tak, tylko po prostu nie pasuje mi ten głos. Obojętne poczekam do filmu to się wyjaśni.
Dokładnie, poczekajmy do filmu. Nie ma co teraz spekulować. Kiedy obejrzymy, będziemy mieli prawo do oceny.
I tu się nie zgodzę z wami. Co prawda słyszeliśmy zaledwie jedno zdanie Jareda, ale bardzo mi to przypomina ledżerowskiego Jokera pod względem głosu. Tu akurat mógł się sugerować poprzednią kreacją. Z kolei Ledger ponoć inspirował się (czy też reżyser Nolan) tonem głosu Alexa DeLarga z "Mechanicznej pomarańczy".