Na Harley Quinn i Deadshocie spychając resztę Legionu Samobójców na dalszy plan. Co prawda bardzo podobała mi się postać Harley ale Deadshot był zbyt ckliwy jak na superprzestępce i nie polubiłam go za bardzo. O wiele lepsza była postać, np. Boomeranga którego potencjał nie został w pełni wykorzystany, gdyż jak już wspomniałam został zepchnięty na drugi plan. Poza tym film świetny polecam :)