Jakoś zawsze z młodym omijaliśmy świat LEGO, ale daliśmy mu szansę i doświadczenie przyniosło nam dużo śmiechu, a jednocześnie nienachalnie przemyciło morały o wyobraźni, kreatywności, współpracy i wychodzeniu poza ramy. Niejeden dorosły doceni też masę popkulturowych smaczków, które serwują nam twórcy. To jedna z tych "bajek", co dorosły może obejrzeć sam. Co do technicznej strony, łatwo zapomnieć, że to animacja - nie wyobrażam sobie lepiej wykonanej roboty. No i ta piosenka przewodnia, która już chyba na amen utkwiła mi w głowie: "Życie jest czadoweeee!". Trochę naciągana ósemka.