Niesamowite jak ten film jest dobry. To aż podchodzi pod absurd. Bajka o LEGO jest lepsza od połowy filmów nominowanych do oskara z tych kilku ostatnich lat.
Tyle ile jest tu zgrabnych, cieszących widza odniesień do popkultury, a ile humoru tak jak i czystej akcji (na dodatek często bardzo pomysłowej) to aż cud że się mieści w zaledwie 100
minutach.
Już nie wspominając o satyrystycznych tonach (trochę antykapitalizmu, trochę więcej antykonformizmu) a i w wielu momentach można nawet poczuć Orwella! Dlatego oczywiście pełno tu
celebracji wolności i wartości jednostki, tak jak i kreatywności, a główny antagonista nazywa się prezydent biznes i chcę panować nad życiem obywateli swojego państwa.
Do tego to wszystko jest podane z ogromnym dystansem do siebie, szczególnie fabuła sklejona z typowo blockbusterowych klisz, tylko po to by się z nich naśmiewać. A naśmiewa się
dużo, z typowych suchych dialogów (np transformers) z prostej i opartej zawsze o ten sam wzorzec fabule (np. Ostatni władca wiatru, albo piąty element, no tych filmów jest mnóstwo)
ale też z morałów historii które tak często są podane na tacy, jakby odbiorcami filmu byli sami 5 latkowie.
Genialny film
Zgadzam się. Lego Przygoda spełniła pokładane w niej nadzieje. To bardzo pomysłowa animacja z drugim dnem.
Muszę sie z Tobą zgodzić. Poszłam na ten film do kina z bratem, myśląc, ze sie wynudze jak nigdy, a tu miłe zaskoczenie, wyszłam bardzo zadowolona. Tych żartow na pewno nie zrozumieją dzieci :)