PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=439584}

Lektor

The Reader
2008
7,8 210 tys. ocen
7,8 10 1 210200
7,1 55 krytyków
Lektor
powrót do forum filmu Lektor

Cholera, to moj drugi film Daldry'ego i podtrzymuje opinie, ze to swietny rezyser. Kate Winslet jest swietna aktorka- to wiem nie od dzis, podobnie z Ralphem Fiennesem. Film jest mocny, kontrowersyjny, odwazny, zlozony, elastyczny i przy tym nieglupi. Na pewno wywola sporo dyskusji, ale nie wiem czy nie wywolalby wiecej (a moze bylby jeszcze lepszy, a moze wrecz przeciwnie), gdyby zrobili go Niemcy (kurcze, chyba siegne po ksiazke)... Jedno jest pewne, filmu Daldry'ego nie mozna brac doslownie. Sytuacja troche podobna jak z "Zyciem na podsluchu", z tym ze granica umownosci siega niewatpliwie dalej.

Na rottentomatoes.com, film ma zaledwie 60% pozytywnych ocen, wiekszosc odbiera obraz jako probe usprawiedliwienia nazizmu, ale czy na pewno o to chodzi... A jesli tak, to czy tylko o to chodzi?

Glowni bohaterowie to przedstawiciele 2 rzeczywistosci. Hanna- III Rzesza, Michael- Niemcy powojenne. Centralnym punktem filmu jest proces Hanny z 1966 roku, w ktorym to bierny udzial bierze nieswiadomy przeszlosci bylej kochanki- Michael. Bohater odgrywany przez Davida Krossa (i Ralpha Finnesa) wie, ze oskarżona nie potrafi czytac. Fakt ten niewatpliwie zlagodzilby jej wyrok, ale Michael milczy, a Hanna sie tego wstydzi... Proponuje sie zatrzymac na moment.

"A co pan by zrobił w tej sytuacji?" pyta sędziego oskarzona i nie uzyskuje odpowiedzi. Do tego, mamy jej analfabetyzm, ktory rozwanany jest na forach ogolnie, jako nieumiejetnosc rozpoznawania dobra i zła, no i scene otwierajaca retrospekcje Michaela, czyli "pomocna dlon" Hanny. Te 3 elementy niewatpliwie sa czyms w rodzaju usprawiedliwienia bohaterki. I jako ze sa nakreslone dosc jednoznacznie to tez sa najbardziej zauwazalne. Wobec powyzszego, film mozna odczytac wlasnie tylko i wylacznie na podstawie tych 2 czynnikow, a III Rzesze uznac za potezna machine, pioraca mozgi obywateli ("Gdybym otworzyla drzwi, uciekliby, zapanowalby chaos"). Jedni uznaja to za skandaliczne, inni otworza ramiona i stwierdza, ze nie mamy prawa oceniac tamtej rzeczywistosci... Jedni i drudzy moga miec racje, ale mysle, ze warto posunac sie dalej.

Nie mozna zapominac, ze na sali byly obecne inne strazniczki SS. I to nie 2 czy 3, a 5- byly w wiekszosci. Reprezentowaly zupelnie inna postawe niz Hanna, wypieraly sie wszystkich oskarzen, z pewnoscia nie budzily wspolczucia, a wrecz przeciwnie- odraze. One, oraz milczenie Michaela to kolejne fakty stanowiace o tym, ze film jednak nie broni Niemcow pracujacych dla III Rzeszy... Pozostaje jeszcze pytanie dlaczego Michael milczal. Wychwycilem 3 mozliwe odpowiedzi:

1. Pod wplywem kolegow (czytaj: wszystkich osądzajacych, a moze nawet wszystkich obywateli nowych Niemiec), zeznan Ilany i spaceru po Auschwitz (kapitalnie nakrecona sekwencja) Michael uznaje, ze postawa Hanny w czasie wojny, nie jest godna przebaczenia.

2. Jezeli o losach Hanny dwukrotnie decyduje fakt (mimo wszystko dosc absurdalny), ze wstydzi sie tego, ze nie umie czytac, mozna pokusic sie o stwierdzenie, ze milczenie Michaela jest spowodowane przez jego pretensje do bohaterki granej przez Kate Winslet o to, ze go opuscila bez slowa, w pewnym sensie zniszczyla jego mlodosc. Pomijajac skomplikowane okolicznosci, zaryzykuje stwierdzenie, ze Hanna ugodzila jego mloda, meska dume, co jest dosc interesujacym psychologicznie zjawiskiem. Ze wzgledu na romans ze starsza kobieta (ktora w dodatku okazuje sie pierwsza przewodniczka w sferze intymnej), mlodzi mezczyzni czuja sie niejako "wyzej" od rowiesnikow, a potem nastapuje gwaltowny upadek, ktorego skutki obserwujemy w filmowej terazniejszosci (losy postaci Ralpha Fiennesa).
Ta ulomnosc spowodowala kolejna. Michael "nie potrafil" mowic/rozmawiac. W domu milczal, w szkole milczal, zas przy Hannie czytal. Za czytanie czekala go nagroda, zas kiedy mowil czy pytal Hanne o cos, bohaterka chlodno reagowala i dialog sie urywal:
- Jestes piekna...
- Co ty opowiadasz (pocalunek, Michael milczy) ?

Zatem byc moze...

3... jest to trzeci powod, przez ktory nie obronil Hanny w kluczowym momencie.

Generalnie zaluje, ze nie rozwinieto watku postaci profesora Rohla. Bardzo lubie takich bohaterow, otwartych, bedacych w pewnym sensie uosobieniem mysli/dylematow czolowych postaci fabuly (no i Bruno Ganz to swietny aktor).

Proponuje sie przeniesc do roku 1988 i ponownego spotkania Michaela z Hanna. Kate Winslet wyciaga reke do Ralpha Fiennesa, ten instynktownie reaguje podobnie, po czym cofa dlon do siebie. W innych tematach piszecie, ze Hanna celowo popelnia samobojstwo pod koniec pobytu w wiezieniu, azeby moc odlozyc pieniadze na zadoscuczynienie. Mi sie wydaje, ze nie planowala tego przed spotkaniem z Michaelem. "Nauczylam sie czytac"- przyznaje, co moze znaczyc, ze nie tylko zrozumiala swoja wine, nie tylko zaczela "po ludzku" rozpoznawac rzeczywistosc ("w ostatnich latach stala sie bardzo wrazliwa- mowi w pewnym momencie pracownica wiezienia), ale i... pokochala Michaela i gleboko wierzyla w odwzajemnienie tego uczucia, tyle ze Michael sie nie zmienil, nie "nauczyl" sie mowic.

Kluczowym momentem jest tez niewatpliwie rozmowa z Ilaną. Wtedy Michael wyznaje fakty ze swojej mlodosci po raz pierwszy, a Żydowka pomimo wszystko nie potrafi przebaczyc (i dlatego tez trudno uznac ten film jako probe usprawiedliwienia faszyzmu).

Nie bez znaczenia pozostaje rowniez finalowa scena, kiedy to Michael po raz kolejny przerywa milczenie i postanawia opowiedziec wszystko corce. No i wlasnie... Rozmowa/przeszlosc/Niemcy. Czy zatem film nie jest przypadkiem czyms zupelnie innym niz pisalem na wstepie? Czy film (a raczej ksiazka, ktorej nie czytalem) nie jest przypadkiem (m.in) glosem przeciwko wspolczesnym Niemcom skrupulatnie odcinajacym sie od III Rzeszy, przeciwko Niemcom niebioracym odpowiedzialnosci historycznej za przeszlosc (ostatnio np. obozy zaglady zmieniaja nazwy z "niemieckie" na "nazistowskie"). Tragizm Michaela, jego ulomnosci sa postawione wg mnie na rowni (a moze nawet wyzej) z tragizmem Hanny, to jednak z jego punktu widzenia prowadzona jest narracja. Moze wlasnie wspolczesni Niemcy sa takimi urażonymi mlodziencami jak postac Davida Krossa, nie widza swojej winy, a autor ksiazki zacheca do "rozmowy". Wlasnie z tego wzgledu zaluje, ze film nie jest jednak niemiecki i chyba siegne po ksiazke.

Oczywiscie moge sie mylic, bo wszystko w tym filmie jest bardzo wzgledne i umowne. Mamy duzo pytan i malo odpowiedzi.

Warto tez zwrocic uwage, ze Hanna umiera w roku 1988, czyli na krotko przed zjednoczeniem Niemiec. To wlasnie wtedy Michael dojrzewa...

ocenił(a) film na 8
druid_3

wlasnie przyszla mi do glowy kolejna rzecz... zagubiony michael ulega fascynacji, zakochuje sie w zimnej i pozornie silnej kobiecie, podobnie jak slabe Niemcy po I wojnie zauroczyly sie Hitlerem.. Kontrowersyjna teza, ale taki wlasnie jest ten film.

ocenił(a) film na 8
druid_3

co za film.. nie daje mi spokoju, no :P a moze za szeroko pojechalem, moze wlasnie Daldry uznal te historie za uniwersalna i dlatego sie tego podjal? a moze koledzy Michaela mieli racje? Ale nie.. Jeszcze ten profesor Rohl- chyba jedyna postac budzaca zaufanie w filmie. On tylko zadawal pytania i cicho rozmyslal, moze tez tak powinienem :P