No człowieku, przed wojną, a o dziwo nawet po, ludzie mieli większe kłopoty w życiu niż nauczenie się pisać. :]
A co, to taka sztuka nauczyć się pisać? tak się tego wstydziła, nie rozumiem dlaczego po rpostu się nie nauczyła. W więzieniu jakoś nie miała z tym problemu
Gdyby Michael zeznal, ze ona nie umie pisac wówczas pobraliby pewnie próbki pisma od reszty oskarżonych... Bo na pewno któraś z nich to napisala...
Wstydu nie ogarniesz. Jeden wstydzi się tego, że ma ojca pijaka, jeden tego, że ma dziurę w skarpetce, a ktoś może tego, że nie umie pisać i czytać. Co zrobić. ;)
wstydziłą sie to fakt, ale nie zdawała sobie sprawy z konsekewncji, byłoby coś tak wstydliwego dla Ciebie, ze zamiast powiedziec tą prawdę wolałbys spedzić całe życie w więzieniu? to zatuszowanie wstydu nie było tego warte. Ja bym wolała się przyżnac dostać 4 lata i się potem nauczyć:)
kurczę ale tu nie chodzi o sam wstyd. ona była świadoma swojego czynu mimo wszystko i była na tyle dojrzała i odpowiedzialna że chciała przyjąć karę - wiedziała ze na nią zasługuję.
Czy musicie brać wszystko dosłownie? Ogólnie to że nie umiała pisać było też ważne i jej wstyd, ale bardziej wstydziła się tego zła które bądź co bądź popełniła.
kurczę, kurczę kurczę!:P tego złą sie wstydziła?:P ej przypomnnij sobie scenę na temat tego czemu nie wypuscila kobiet z płonąćego kosciołą? czemu? bo by zrobili bałgan w jej pracy, juz pamietasz? Nie płakała nad swoim błędem broniła się zaciekle, bo nie zdawała sobie sprawy z tego ze ich zabiła, nie dochodziły do niej te proste dla nas fakty. A to ze nie umiała czytać to akurat ważne, bo było powodem ze nie miała rozwiniętej wewnętrznej zdolności analizy rozróżniania dobra i zła, była tylko służbistka, wykonywała praca bez zastanowienie jakby jej kazali postrzelić to by to zrobiła. Mówiła prawdę, bo była prosto i nie widziała w swoim postanowieniu ze robi coś złego, a nie, dlatego ze żałowała;P była za prosta żeby żałować. Ty nie widz w każdym postaci filmu nieskazitelnego bohatera z zasadami:) ani tak w życiu nie jest, ani tym bardziej filmach, które są fikcją, akurat ten film pokazuje ze z sumieniem się człowiek nie rodzi, tylko kształtuje go m.in. czytając książki ;p pokazuje też to ile można poświecić dla wstydu Za to, co zrobiła to należało jej się 4 lata a nie dożywocie. Jak Ty byś był winny 2 lat, nagadałbyś sobie więcej win by mięć dożywocie, to by znaczyło ze bardziej żałujesz za swoje czyny? ze szybciej CI wybaczyć? skradniesz batonika w sklepie wez od razu na siebie podpalenie sklepu, aby dostac wiecej lat:P Nie była świadoma swojego zła co popełniła po prostu mówiła prawdę, prości ludzi nie potrafią kłamać, z czasem gdy nauczyła się czytać, rozwinęła swoją duchowość, zrozumiała swój błąd, chicała go naprawić odkładając pięniądze.
ale jednak wiedziała że zrobiła coś złego, nie była świadoma złego gdy czyn popełniała bo była faktycznie prostą kobietą, ale podczas rozprawy, chciała kary, była zupełnie inna niż pozostałe, oskarżone kobiety. Tylko ona wiedziała że zrobiły coś złego i tego żałowała. Nie chciała szuka usprawiedliwienia swojego czynu. Mówiła prawdę, ale gdyby nie żałowała to przyznała by się do swojego analfabetyzmu. nie widzę w niej nieskazitelności, bo to postać która ma być symbolem wszystkich tych<Niemców> którzy w tamtych czasach myśleli że to co robią jest słuszne. to tak jakby to że dziś walczymy w Azji miało być za kilka lat tępione i uznawane za złe. Jednak masz dużo prawdy, jestem strasznym idealistą, prawdopodobnie przesadzam z jej żalem, ale nie wydaje mi się że dlatego że się wstydziła poświęciła swoje życie, bardziej prawdopodobne że żałowała.
Czy gdybyś kogoś zabiła wybrałabyś pójście do więzienia dlatego że się wstydzisz? czy dlatego że żałujesz i chcesz kary?
Ona nie wiedziala, że robi coś złego tak jak kolega pisał wyżej.
Była prosta miala wkute te ideologie faszystowskie i wykonywała bezmyślnie swoją pracę. Tak jak mówiła przed sądem, że co miała z tymi więźniarkami robić jak one cały czas dojeżdżały i dojeżdżały...
Ona bardziej wstydziła się tego, że jest nie piśmienna niż tego co zrobiła w przeszłości ! Więc zgadzam się z wypowiedzią Midia.
Piszesz :
"Tylko ona wiedziała że zrobiły coś złego i tego żałowała." w którym momencie ona tego żałowała ? chyba tylko pod koniec bo w sądzie broniła się nie dla tego, że żałowała. To te stare strażniczki bardzo dobrze wiedziały, że robią coś złego i to one zasługiwały na cięższą kare.
Czy gdybyś kogoś zabiła wybrałabyś pójście do więzienia dlatego że się wstydzisz? czy dlatego że żałujesz i chcesz kary?
wg mnie ona wybrała więzienie (przyznała się) ponieważ się wstydziła ...
A on nic nie powiedział, ponieważ też się wstydził wtedy wyszło by, że miał z nią romans jak był nastolatkiem.
do Spaniell: a ja sądzę, że się wstydziła tego, że nie potrafi pisać. Była niezwykle zażenowana-zakłopotana kiedy sędzia poprosił ją, żeby coś napisała.
pięć kobiet z przekonaniem zrzuca na nią winę napisania raportu, jak miała wtedy udowodnić analfabetyzm? Raczej stwierdzenie, że nie potrafi pisać, by nie wystarczyło. Moim zdaniem wtedy wcale nie wstydziła się swojego braku umiejętności. Nie wiedziała co zrobić, przez całe życie w ułamku sekundy musiała wymyślić powód, by ktoś inny czytał i jej niedouczenie nie wyszło na jaw. Wtedy w sądzie też powiedziała pierwsze co jej przyszło na myśl, nie sądzę by zdawała sobie sprawę z tego, że tak na prawdę wybiera pomiędzy 4 latami a dożywociem.
a mnie zastanawia dlaczego michael cofnal sie idac na rozmowe z hanna.gdy corka (ocalala) opowiadala o dniu , gdy sponal kosciol , to mowila ze padal snieg ,moze ta sytuacja mu sie przypomniala ? poczul ,ze hanna potraktowala go jak tamte wiezniarki ,ktore po "sesjach czytania" i tak wysylala na smierc, czy moze uszanowal jej decyzje?
Również się z Tobą nie zgodzę. Moim zdaniem, jej brakowało czegoś takiego jak odróżnienie dobra i zła (tak jak napisała Midiam - między innymi właśnie dlatego, że nie potrafiła czytać). Nie żałowała tego co zrobiła. Zaczęła żałować dopiero w więzieniu, gdy rozwinęła się jej duchowość. ZAUWAŻ, że nawet ten żal nie był tak ogromny, by doprowadzić ją do samobójstwa. To stosunek "dzieciaka" do niej do tego doprowadził.
Nie napisałam, że żałowała tego, co zrobiła. Napisałam, że czuła się zażenowana, kiedy została poproszona o napisanie czegoś.
trudno byłoby to udowodnić, ale tutaj raczej chodziło o rozpoznanie jej pisma, charakteru pisma.
Gdyby nie uwierzyli, że nie umie pisać, przepisała by coś, napisanego przez inną osobę i stwierdziliby czy jej pismo znajduje się na sporządzonym protkole.
Dla osób, które nie mogą pojąć, że Niemka wtedy nie potrafiła pisać. Tak się składa, że moja babcia miała służącą, Niemkę, którą z resztą też nazywam babcią. W tamtych czasach między pierwszą, a drugą wojną w niemczech panowała straszliwa bieda i zniszczenie. Niemcy przegrali z kretesem I wojnę. Ludzie nie myśleli o szkole, a o chlebie, o tym aby mieć co włożyć do garnka. Dzieci pracowały i nie było czasu na cos takiego jak szkoła, szczególnie na wsi.
A tutaj, krótka notka na temat stanu gospodarki niemieckiej po I wojnie św.:
Postanowienia Traktatu Wersalskiego były ogromnym ciosem w gospodarkę niemiecką.
-Niemcy straciły 70 tys.km powierzchni z ważnymi dla gospodarki kraju bogactwami naturalnymi
-na rzecz Polski odebrano im Śląsk
-utracono ¾ eksploatowanych złóż żelaza, ½ węgla, ½ złóż cyny i ¾ cynku
-utracili wszystkie kolonie (kolejne złoża surowców, rynek zbytu, tanią siłę
roboczą), flotę handlowa
-ogólna produkcja przemysłowa w 1918 wynosiła 57% w stosunku do produkcji z
1913
-masowe rozbrojenie cofnęło/zatrzymało rozwój przemysłu ciężkiego i
zbrojeniowego
-finanse państwa, obciążonego wielomiliardowym zadłużeniem, próbowano ratować drukowaniem pieniędzy.
-gwałtownie spadała wartość marki i wartość płac realnych
-Niemcy płaciły odszkodowanie wojenne 132 mld marek w złocie (ostatecznie spłaciły 37 mld- głownie z pożyczek)
wszystko fajnie, film naprawdę przypadł mi do gustu, ale nie mogę odeprzeć od siebie myśli, że film próbuje wybielić winę niemców, zwykłych obywateli, usprawiedliwiając ich faktem, ze oni nie zdawali sobie sprawy z tego co się dzieje, co jest smutne. Oni po prostu nie chcieli wiedzieć, bali się władzy, zwykły naród egoistów.
pomagać więźniom, uciekinierom, być człowiekiem.
Ci zwykli niemcy pracowali w obozach, robili selekcje, wysyłali ludzi na śmierć. W filmie podczas rozprawy jest nawet fragment w którym ocalała córka żydówki mówi, że miała nadzieję, że głowna bohaterka jest inna, że wybiera młodych, żeby im pomóc, a ona ich wysyłała na śmierć.
ja zrozumialem ze ona wybierala te slabsze i chore ktore i tak by nie
przezyly ...
to proste, nawet nie musi tego udowadniać, gdyby podpisała się na podanym arkuszu, grafolog i tak stwierdziłby niezgodność z podpisem pod protokołem będącym dowodem w sprawie :)
by spradzic czy umie pisać, mogliby dać jej cos do czytania. Nie umie czytać=nie zna liter. Nie zna liter = nie potrafi pisać.
chyba i tak najlespzym sposobem byłoby kazać jej coś przepisać. bo udowodnij, że nie umiesz czytać. tak samo jak z pisaniem.