Hanna czyta książki w języku angielskim. Co więcej, ona też pisze ręcznie krótkie wiadomości po angielsku - typowym dla wielu Amerykanów pismem półdrukowanym. Zaś jej dawny kochanek trzyma na biurku teczki z aktami; na teczkach też są nadruki w języku angielskim. Właściwie to aż się dziwię, że na policyjnym pojeździe widnieje POLIZEI zamiast POLICE. Taka niekonsekwencja!
Ja rozumiem, że film był adresowany do publiczności międzynarodowej, z udziałem anglojęzycznych aktorów. Zatem w ścieżce dźwiękowej musieliśmy mieć dialogi po angielsku - to było niestety nieuniknione. Ale w warstwie wizualnej twórcy powinni byli zostawić niemczyznę.