Lemony Snicket: Seria niefortunnych zdarzeń
Lemony Snicket's A Series of Unfortunate Events
2004
Malowane tła i otoczenie, którego nie da się w pełni umiejscowić w żadnym konkretnym czasie. Co jak co ale klimat ten film ma.
Podoba mi się pomysł osadzenia tego w niemożliwych do określenia czasach, stroje jak z przełomu XVIII i XIX wieku, plus nowoczesne radio czy inne bajery.
No i genialny był pomysł z malowaniem tła scen na ścianach studia, to tworzy ciekawe wrażenie, cały świat jest jakby nierzeczywisty.
Fantastyczny film! Zabiera widza w magiczny, niezwykły świat! Od dawna nie widziałam czegos tak
innego, wysmakowanego, bajkowego....Film jakich mało! I choć nie przepadam za Jimem
Carreyem- tu jest świetny, nie to poznania. Meryl- jak zwykle cudowna! Polecam, polecam, polecam
ludziom, którzy kochają świat magii i...
Niestety,ekranizacja mnie mocno zawiodła. Film jest bardzo naciągany w mojej ocenie. Nie umywa się do książek. Największym minusem jest to,że zekreanizowano jedynie 3 pierwsze tomy. Mógły powstać kolejne części,które pokazywałyby dalsze losy bohaterów. Pozostaje niedosyt.
Fajny ,ciekawy, mroczny filmik nie tylko dla dzieci i młodzieży. Niezłe efekty ,rodem z fantasy i jest
jakiś przekaz.Polecam.
W Anglii kupiłem ksiazke za jakieś przysłowiowe grosze (tylko drugą część). Kupiłem, nie tylko dlatego, że była śmiesznie tania, ale dlatego, że widziałem w telewizji program o powstawaniu adaptacji filmowej, w której zagrał Jim Carrey. Wystarczyły mi urywki programu, aby przekonać się, że „Lemony Snicket’s: A...
naprawdę polecam wszystkim ponieważ jest dreszczyk emocji przy oglądaniu i nie zgadzam się z
tymi co piszą że słaby,nudny itp. bo dla mnie był naprawdę ciekawy i w pewnych monetach nawet
troszeczkę straszny hihihihi ^_^
Jeden z najlepszych filmów jakie w życiu obejrzałam...
Mogę go oglądać wiele razy i nigdy mi się nie znudzi!
Trzeba mieć zamiłowanie do tego typu groteskowości nastroju, by w pełni docenić ten film. Pełno drobnych smaczków, fantastyczna scenografia i kreacje postaci. Ujęcia także robią wrażenie, w pełni oddając starania twórców w kwestii tworzenia tego świata.
Jim Carrey po prostu zabłysnął. Zawsze go lubiłam, choć...
