Ile to człowiek filmów w życiu jeszcze nie widział. Aż wstyd się
przyznać ,ale ''Lemura Rollo'' ,chociaż zapewne nieraz już
puszczano w tv, to nie miałem jakoś okazji widzieć wcześniej. A
może bardziej natchnienia do tej komedii nie było? Mniejsza z
tym. W końcu nadrobiłem zaległości. I powiem szczerze ,że...
"Przynosisz mi wstyd od dnia kiedy matka wypierdziała Cię z łona" buahahaha padłam na tym tekście ! zajebisty film !
Szukam pewnego filmu, nadawany na TVN (info powyżej). Przeglądałem archiwalne
programy telewizyjne i dość mocno mi na nim zależy. Czy w tym filmie nie było dialogu w
stylu, że młoda kobieta mówi "Poczekaj", a facet odpowiada "A co to? Przystanek?" Taki
gruby aktor go grał, ale niestety nie pamiętam nazwiska ani...
koniecznie trzeba mieć ten film w apteczce, obok aspiryny i wody utlenionej. 100% skuteczności w przypadku złego nastroju (Niezawodnie działa też Rybka, oraz Love atually)
Naprawdę śmieszny i w sumie tylko niedużo słabszy od Rybki zwanej Wandą. Tytuł drugiej części też przewrotny ;) Respect
nie wiem dlaczego tak bardzo wywyższa się "Rybkę..." ponad ten film, bo tak naprawdę "Lemur..." niewiele jej ustępuje! Może jest trochę mniej zabawny, ale i tak jest to wyśmienita rozrywka.
Polecam!
W filmie szczególnie podobały mi się dwa wątki - seksualny (główny bohater przedstawiony jako niewyżyty seksualnie "erotoman") i próba udowadniania przez personel, że ich zwierzęta są groźne (niebezpieczne). Do tego ciekawa scenografia (większość akcji dziejąca się w zoo) i dobra gra aktorska.
Nie ma co porównywać z Rybką zwaną Wandą, całkiem inne filmy, nie widze związku pomiędzy nimi, no może ci sami aktorzy, jedno powiązanie było, gdy Rollo (Cleese) nazwał Wille (Curtis) WAndą, przez pomyłke. A tytuł, cóż polski wydawca chicał zarobić, więc tytuł miał się kojarzyć ze znaną i lubianą "rybką". Oglądając...
Dokładnie ta sama obsada co w "Rybce..." aczkolwiek w zupełnie innych rolach.. Spodziewałem się jakiejś kontynuacji wątku z "Rybki.." a tymczasem zaskoczyła mnie komedia o podobnym stopniu humoru... (czyli prawie równie dobra), ale "z zupełnie innej beczki"... Subtelne oddziaływanie ekipy Monty Pythona widać na kazdym...
więcejFilm dosyć zabawny, ale szczerze mówiąc myślałam, że będzie lepszy. Jedyne co mnie nie zawiodło to doskonała obsada, a przede wszystkim niesmowity John Cleese.
Rzeczywiście nie jest ten film tak śmieszny jak zapowiadano, ale John Cleese jest jak zwykle super. Bardzo ale to bardzo go lubię. Ta tyczka dwunożna potrafi rozśmieszyć każdego.
Nie jest to dzieło na miarę "Rybki zwanej Wandą", ale i tak dosyć zabawne. Przede wszystkim bardzo dobra obsada, ale niestety niektóre sceny jakby wymuszone.
Niestety, ale bardzo nieudany sequel. Brakuje tutaj tego polotu, tej zwariowanej komedii, klimatu. Gdzie się podział brytyjski humor? Film chwilami tylko zabawnym. Niestety, w porównaniu do "Rybki" wypada tragicznie.
rybka była w pytkę, lemur jakiś taki jest mocno sprany i wyrolowany, jak i obecność cleese'a, ale nieobecność pląsów w gatkach (samych, ale za to na głowie!) cleese'a była tu sporym zawodem..