Kiedyś dziwiłem się co Leon robił na pierwszej pozycji w rankigu
światowym na FilmWebie, teraz już wiem czemu.
Film po prostu mistrzowski, wg mnie film jedyny w swoim rodzaju.
Klimatem, muzyką i scenariuszem/fabułą przebija wszystkie inne filmy.
Chyba się nie doczekamy podobnego filmu, lub filmu który miałby taki
klimat, teraz reżyserzy skupiają się na efektach (w sumie nie mam nic
przeciwko).
Wspaniałe w tym filmie jest zakończenie
[spoiler] Dotyczące tej rośliny gdy Natalia mówi, "Leon, tutaj będzie ci
dobrze" (wiem że trochę inaczej to powiedziała)
Fajnie jakby mógłbym mi ktoś odpowiedzieć na to pytanie
- Czy moment gdy Leon mówił do Matyldy że ją kocha to prawda? Czy on to
mówił tylko dlatego żeby zeszła na dół, czy faktycznie się w niej
zakochał (wiem trochę głupie pytanie)
W piosence Stinga jest taki kawałek:
"And If I told you that I love you, you maybe think is something wrong"
Zczaiłem to wczoraj jak oglądałem kolejny raz moment zakończenia Leona.
Można tak powiedzieć że to była scena gdy Leon mówił do Matyldy że ją
kocha. Na początku nie wiedząc nic o tej piosence postanowiłem ją
przesłuchać i faktycznie, ten kawałek odnosi się tej scenie z filmu. Też
nie mogłem uwierzyć że Leon mówi to na prawdę i też miałem pewność że
zginie.
Co do filmu to 10++++/10
Zgadzam się, film jest świetny. Zdecydowanie mój ulubiony. Wybitni aktorzy, piękna muzyka, wzruszająca historia. Nic dodać, nic ująć.
Co do twojego pytania, pewnie każdy kto odpowie na twoje pytanie udzieli ci trochę innej odpowiedzi, w końcu to jego subiektywna opinia ale według mnie Leon powiedział to szczerze. Można by się spierać, czy się w niej zakochał czy po prostu kochał ją jak córkę ale z pewnością uczucie było prawdziwe. Mathilda była w nim zakochana i był on jej obiektem westchnień, na pewno nie traktowała go jak zastępczego ojca, tylko po prostu jak mężczyznę w którym się zakochała. Leon z kolei ze względu na wiek i to, że był odpowiedzialny i racjonalny nie pozwolił żeby cokolwiek się między nimi zadziało, ale kto wie czy pod koniec ich znajomości faktycznie się w niej nie zakochał? Różnie to można interpretować, ale pewne jest jedno, że to uczucie które ich łączyło, jakkolwiek by go nie nazwać było szczere.
Pozdrawiam :)
Twoja wypowiedź dużo mi nasunęła informacji.
Po przemyśleniu powiem tyle że Leon naprawdę się w niej zakochał (lecz nie
wiadomo czy kochał ją jako córkę czy po prostu w normalny sposób)
Przykładem jest to gdy Leon idzie korytarzem, jest/był to zawodowiec,
sprawdzał wszystko co było na jego drodze, ale gdy szedł tym korytarzem był
tak przejęty "miłością" że zapomniał o tym co kiedyś było jego
codziennością. Wg mnie gdy szedł do pkt wyjścia myślał że będzie już wolny
i nie będzie musiał robić różnych zleceń. Wolność uświadomiła mu
nastoletnia dziewczyna która pokazała mu inny świat który wg mnie
"spodobał" się Leonowi.
Interpretacja nie jest jakaś wyśmienita, powiedziałbym że to moja opinia
ostatnich minut filmu.
Ja absolutnie się z tym zgadzam. To samo czułam oglądając ten film i dokładnie to samo co ty w tych scenach :)
Witam
Odpowiedź dla - miciok94 (Nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi)
Często bywa tak, że osoby które się kochają wyznają sobie miłość w trudnych okolicznościach a nawet można by rzec w "ekstremalnych". Scena wyznania miłości przez Leon'a do takich właśnie należy. Uważam, że to co jej wyznał było prawdą aczkolwiek każdy może sobie włączyć własną interpretację. Rodząca się więź pomiędzy Matyldą a płatnym mordercą jest moim zdaniem pokazana w sposób mistrzowski.
Pozdrawiam