Dlaczego ten film to dramat?? Film godny polecenia... jak dla mnie to wzorzec filmów sensacyjnych... kultowy film akcji!! ale żeby dramat albo kryminał? Jak dla mnie to przegięcie... ale poprawcie mnie jeżeli się mylę...
Myli się, to prawda. Ale czy to znaczy, że jest idiotą? Nikt Cię tu nie obraził więc Ty też innych nie obrażaj.
Koleś! Wyluzuj! Ja tu nie jestem także w celach informacyjnych... i napisałem jak się mylę to mnie poprawcie... Więc proszę o łagodniejsze określenia... żeby nie trzeba było tego Tobie wypersfadować... A B.T.W. txh za "obronę" Ms.M :D
Chcesz sensacji - obejrzyj sobie Bonda.
Leon jest filmem dużo głębszym - psychologicznym dramatem - rzekłbym nawet.
Pozdrawiam
śmierć leona, rodziców małej Mathildy, ich koleje losu, nie widzisz tu pewnego przygnębienia? Smutku? To nie jest tylko puste Tratata kaboom!
To ze jest smutna historyjka (zreszta naciagana) to nie znaczy, ze to dramat. Trikers ma rację to nie jest dramat, tylko własciwie komiks skrzyzowany z dośc oryginalnym filmem akcji.
Popatrzcie na Leona.. Widzieliscie kiedys zabojce, który spi z otwartymi oczami i pije melko, oglada filmy z Genem Kelly i hoduje roślinkę... Przeciez to kicz nie z tej ziemi i nic wspolnego z realizmem nie ma!!! Film oczywiscie ma genialną reżyserię i tym faktycznie mozna sie zachwycac.
W sumie racja, nigdy nie pomyślałem o spojrzeniu na ten film jak na komiks- to ma sens! Jak sie zastanowic to w np. nikicie czy w 'dannym dogu' jest bardzo podobnie
Dla mnie to film kultowy, jeden z najlepszych jakie w życiu widziałem i traktuje go jako dramat. Nie sądze żeby "historyjka" była naciągana...
a widziałeś kiedykolwiek jakiegoś zabojce?? A, że naciągany to inna sprawa bo raczej nikt nie wszedł by na komisariat, rozwalił kilku gliniarzy, a nastepnie nie wyszedł by spokojnie z budynku wsiadając do taksówki. I dla mnie jest to dramat choc często na filmweb widze dziwne podporządkowanie filmów. Też często naciągane. Kewin sam w domu jako kryminał hmmm no da się na siłe podczepic heh ale mi to nie pasuje
Tak naprawdę każdy film jest dramatem lub komedią. Leon komedią zdecydowanie nie jest :)
myslisz ze to kicz jesli pije mleko oglada ten a nie inny film ? ja widzialem juz wiele i nawet w to moge uwierzyc...a dowod chcecie ? studio tatuazu rasowy zdziarowany przypakowany koles tatuuje sobie na klacie czaszke w radiu tymczasem leci brodka a on co ? spiewa non stop jakby znal piosenke brodki na pamiec...
Rodziców brutalnie wyrżnęli, Leon wykitował, 12-letni dzieciak został sierotą, ale cóż w tym dramnatycznego?
Fidelio chyba nie wie o czym mowi. To nie kicz tylko postmodernizm: idąc za twoimi przykladami takich twórcow jak David Lynch czy Q. Tarantino tez trzeba byloby nazwac kiczowatymi. To ze rezyser pokazuje cos co w kinie jest od dawna ale posluguje sie innymi srodkami ma byc kiczowate?
Jest to dramat lecz połączony z elementami akcji. Może więcej tej akcji i stąd Twoje wątpliwości ;) pozdrawiam
Dla mnie to już kultowy film którego bardzo cenie, ten film ma rozpierdalający klimat, wyjebaną fabułe i bochaterów któzy mogą sie lubic. Sor za hamstwo ale inne słowa by tego nie oddały!
To jest dramat i nie zgodzę się z tym że jest nie realny. Ten człowiek nie jest Schwarzenegerem (nie chce mi się sprawdzać pisowni jego nazwiska). Jest imigrantem, który z początku jest zagubiony. Trafia pod zły adres i zostaje mordercą. Wyobraża sobie ktoś ilu ludzi musiał zabić, aby dojść do takiej wprawy? Dręczy go sumienie. On jest człowiekiem tak jak wy (wyobraźcie sobie). Film jest nierealny bo Leon pije mleko? Mleko jest bogate w białko, a poza tym może po prostu je lubi? A jedyną chrzanioną rozrywką jest podlewanie kwiatka i pójście do kina, gdzie można zobaczyć jak ktoś się cieszy. Myślicie że on nie chciałby żyć normalnie? Wątpię żebym kogoś przekonał, ale jeśli ktoś tego nie widzi to oznacza że nie jest to film kierowany do niego.
Pozdrawiam wszystkich którzy uważają podobnie ;)
To co napisałeś to prawda. To jest Realne. Ale popatrz na akcje w komisariacie. No cóż ale przecież to film...
Bo to jest film o człowieku i o tym jak się zmienia. Akcja w komisariacie to epizod, który nie wpływa znacząco na całokształt (filmu, nie fabuły).
I dlatego tytuł to Leon, a nie np: 'seryjny morderca'.
uwielbiam czytac wasze komentarze tyle w nich emocji;) zgadzam się z Nortonem a po za tym ten film jest niezwykły jest w nim uczucie jest cos niesamowitego bo nagle człowiek z żelaznymi zasadami poznaje dziewczynkę która cos w nim obudzi ;)
Akcja w komisariacie również jest realna. Kto mógł go widzieć? Wszedł tam na 5 minut? Jeden dostał w pysk, drugi dostał w pysk i po ochronie. Miał tłumik, co jeszcze? Jest to możliwe jak najbardziej, chociaż gdyby choćby jeden gliniarz zobaczył tych strażników to byłby alarm, no ale akurat nikt nie przeszedł.
No można to tak naciągnąc ale widziałes kiedys komisariat od środka? Nie mówie o jakimś przydrożnym wiejskim komisariacie. Ten był w mieście. Na takim komisariacie jest więcej troche policjantów. Ale nie bede się spierał gdyż uważam za realny film Batmana :]