PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=599595}

Les Misérables: Nędznicy

Les Misérables
2012
7,3 109 tys. ocen
7,3 10 1 109228
5,8 57 krytyków
Les Misérables: Nędznicy
powrót do forum filmu Les Misérables: Nędznicy

?

ocenił(a) film na 1

Film Super by się oglądało gdyby nie to śpiewanie, no wybaczcie ale to na prawdę bez sensu.Na dodatek drażni widza i to bardzo.Powinny być wydane 2 wersje tegoż filmu.Jako musical i jako zwykły film z nie śpiewanymi dialogami.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
sylwester_3

Nic dodać, nic ująć.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
sylwester_3

Dalej podcierasz i pałaszujesz sylwestrze?

ocenił(a) film na 9
sylwester_3

Jak film, będący musicalem, będący przeniesieniem musicalu ze sceny na ekran, mógłby zyskać, twoim zdaniem, gdyby w nim nie śpiewano? Chodziło o to by przenieść musical z przed lat na dzisiejsze ekrany, z dzisiejszymi możliwościami i efektami.
A poza tym, czy naprawdę jesteś na tyle naiwny twierdząc że twórcy MOGLI zrobić dwie wersje filmu? Otóż pozwól ze cię uświadomię - nie.
Było by to w najwyższym stopniu nieopłacalne. Chyba że jesteś trollem. To by wszystko wyjaśniało.

użytkownik usunięty
sylwester_3

Każdy ma prawo do własnej opinii i każdemu podoba się coś innego. Zobaczyłeś musical "Nędznicy" i nie przypadł Ci do gustu. I to jest OK. Wydaje mi się jednak, że idąc do kina wiedziałeś, że to musical. Moim zdaniem "Nędznikom" przydałoby się kilka scen mówionych. Naprawdę kilka, 80 do 20 dla śpiewu - byłoby idealnie.

ocenił(a) film na 8
sylwester_3

To po co w ogole poszedles na ten film? Pewnie widziales jakis trailer, albo czytales o tym filmie, wiec na pewno wiedziales, ze to musical. Skoro nie lubisz garunku to nie idziesz do kina, a jak juz idziesz do kina to nie zasmiecaj filmweba takimi glupotami typu "niby fajny, ale spiewali i przez to daje 1/10". Nie znasz sie na tym, wiec lepiej w ogole nie oceniaj i sie nie wypowiadaj. Takich jak Ty jest niestety tutaj bardzo wielu. Kultura w Polsce lezy i kwiczy. Jak w kinach leci chlam typu weekend, czy och karol 2, to wszyscy leca i sie tym zachwycaja, a jak leci cos ambitniejszego, to kina swieca pustkami, albo ida ludzie nie majacy pojecia o gatunku, byle tylko pojsc na cos do kina. A pozniej wypisywac takie brednie na filmwebie i rzucac kompletnie nieadekwatne oceny. 1/10 daje sie w przypadku, gdy film jest dla Ciebie kompletna porazka, nie doszukujesz sie w nim zadnego sensu, ani tez po prostu nic Ci sie w nim nie podoba, a z Twojej wypowiedzi wynika, ze tylko spiew Ci sie nie podoba, a poza tym spoko. Wez pomysl troche.

ocenił(a) film na 10
sylwester_3

Już abstrahując od tego czy ktoś lubi jak śpiewają czy jak nie śpiewają,po co mieliby robić dwie wersje skoro film w box office w Stanach był długo na pierwszym miejscu i już wiadomo że przyniesie ogromne zyski więc ludziom się chyba podobał.Poza tym nie słyszałem żeby jakikolwiek reżyser rozważał kręcenie równocześnie dwóch wersji tego samego filmu,rozumiem alternatywne zakończenie ale cały film to chyba przesada."Nędznicy" to nie jest jakieś kino rozrywkowe tylko jedna z najtragiczniejszych opowieści w historii gdzie liczą się przekazywane emocje.Pierwszy raz byłem na musicalu w kinie i nie wyobrażam sobie tego filmu w innej wersji bo dla mnie jest zrobiona perfekcyjnie.Nie widze możliwości na ukazanie w dialogach takich uczuć jak w "I dreamed a dream", "On my own" albo "Come to me".Film po prostu niszczy emocjonalnie,jeśli ktoś go zrozumie nie ma możliwości żeby był po nim zawiedziony.

sylwester_3

na prawdę, nie którzy - nie wiem dlaczego, ale jak widzę takie paskudne błędy ortograficzne, to od razu wyrabiam sobie zdanie na temat danego osobnika. Treść wypowiedzi potwierdziła niestety to moje zdanie...

ocenił(a) film na 1
lorka09

Do kogo piszesz ? i gdzie masz jakieś błędy ?
Chyba za dużo się naćpałaś.

ocenił(a) film na 9
sylwester_3

Wiedziałeś, że to musical i skoro ich nie lubisz, nie musiałeś oglądać. Jest wiele innych filmów godnych uwagi, które przypadłyby ci do gustu, ale trzeba pamiętać, że to musical i trzeba go oceniać jak musical, a nie zwykły film.

ocenił(a) film na 10
sylwester_3

Haha dziwna opinia :P Były jakieś ekranizacje powieści ,,Nędznicy", ale ten film to ekranizacja musicalu! MUSICALU. Dlatego śpiewają. Piosenki są piękne i to jest największa zaleta filmu. Bez nich byłby normalny, zwykły film.


Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że w musicalu są piosenki ;)

sylwester_3

Są inne ekranizacje "Nędzników" z normalnymi dialogami :)

ocenił(a) film na 1
aariciaa

A ja mówię o tej.Avatar masz z Riget. oglądałem. Królestwo

użytkownik usunięty
sylwester_3

Adaptacji filmowych "Nędzników" jest trochę. Można wybierać. Z najbardziej znanych to chyba te gdzie Valjeana gra Gérard Depardieu i Liam Neeson. Ta akurat jest "śpiewana". I pisz po prostu, ze drażni Ciebie, a nie "widza". Wielu to lubi, i nie umniejsza ani nie powiększa to ich wartości jako odbiorców. Po prostu dla każdego dobre jest co innego.

ocenił(a) film na 7
sylwester_3

Okej, wiem że to wpis sprzed ponad 3 lat ale bardzo podoba mi się dyskusja więc się dopiszę :)
Po pierwsze: film należy oceniać w swojej kategorii (nie porównujemy komedii do dramatu) więc twoja ocena 1 nie jest adekwatna (chyba, że film wybitnie ci się nie podobał)
Po drugie: twoja uwaga nie ma sensu, to tak jakbyś poszedł na komedie i narzekał, że są tam śmieszne rzeczy. Jak można narzekać, że w musicalu (można by to nawet nazwać operą, bo nie było żadnych dialogów nieśpiewanych) śpiewają. Przecież o to chodzi w tym gatunku. A twoja uwaga "mogli zrobić dwie wersje"? To może niech zrobią 2 wersje "Monty Pythona i Świętego Graala"? Jedną komediową, a drugą dramatyczną. Tylko, że "Święty Graal" stracił by wtedy wszystko za co go kochamy. No i większość rzeczy byłaby bardzo głupia. Bo jak w filmie umieścić scenę z czarnym rycerzem kiedy nie jest on komedią. Przecież to by nie miało sensu i było tak samo głupie jak już słynna kwestia "save Martha" z "Batman v Superman".
Tak samo tu. Cała romantyczność filmu bierze się głównie z piosenek, które nie są tak bardzo realistyczne, są romantyczne. I to jest w nich piękne. W dzisiejszym kinie tak bardzo idziemy w stronę przedstawiania wszystkiego realistycznie (za przykład może służyć porównanie nowych i starych "Bondów"). Tylko po co? W malarstwie już się tego nauczyli. Mamy aparaty, więc po co uwieczniać rzeczywistość na obrazach. Lepiej namalować to co mamy w głowie. Tak samo powinno to działać w filmie (nie mówię, że nigdy się tak nie dzieje, po prostu taka jest tendencja). Po co wszystko urealniać, skoro można stworzyć swój własny świat. "Nędznicy" są właśnie takim własnym światem. Piosenki rozwiązują problemy, ludzie zakochują się w sobie przy pierwszym spojrzeniu... I to jest piękne. A ty byś chciał to zmienić. To straszne.

ocenił(a) film na 7
vairana12

A no i jeszcze jedna sprawa
"Nie przewidzieli, że 90% osób woli nieśpiewany film"? Ja nie wiem czy to jakiś troll jest czy jak. Film to sztuka. Sztukę tworzą artyści. Reżyser więc, to artysta. Najważniejszym prawem, czymś co definiuje artystę jest to, że tworzy on swoją wizję. A nie to co chce publika. To jego dzieło. I, owszem, są filmy stworzone "pod publiczkę" i służą one tylko i wyłącznie do zarabiania kasy. Nie są sztuką. A ten film nią jest. A autor nie będzie robił innego filmu niż chce bo komuś się on nie podoba.