PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=599595}

Les Misérables: Nędznicy

Les Misérables
2012
7,3 109 tys. ocen
7,3 10 1 109252
5,8 57 krytyków
Les Misérables: Nędznicy
powrót do forum filmu Les Misérables: Nędznicy

Ja nie wiem nawet kto wymyślił taki rodzaj filmu!!! Są dialogi wczuwasz się w film, a tu nagle śpiewa ktoś durną piosenkę!!! To mi się kojarzy z high school musical !!! :(:(:(:(
A, tak swoją drogą to myślałem żeby obsmarować ten film na blogu, ale chyba nie mam na to ochoty.... Po, za tym muszę jeszcze załatwić parę spraw. No i chcę obejrzeć
jakiś film byle nie musical.

akusatiw

Jest taka niepisana zasada - nie podoba się? Nie patrz/oglądaj/słuchaj. Proste.
A jak już krytykujesz, to zrób to na poziomie.

MagdalenaPatterson

Tak, tak na poziomie.... na poziomie morza....

akusatiw

To wszystko wyjaśnia, nieźle się zareklamowałeś.

MagdalenaPatterson

Czyli ? w końcu chyba wiesz kim jestem hehehehe FU*K!!! TROLOLOLO

MagdalenaPatterson

To teraz powiedz mi jak można coś ocenić bez wcześniejszego oglądania. Proszę.

John_Melendez

To do mnie niby? A czy ja film oceniłam? Jestem bardzo chętna go obejrzeć, a swoją drogą, polecam zerknąć na to, co napisał Mr.Troll, a nie czepiać się mnie. Pozdrawiam.

MagdalenaPatterson

"Jest taka niepisana zasada - nie podoba się? Nie patrz/oglądaj/słuchaj"
Dla mnie to niewykonalne.

John_Melendez

To do mnie masz o to pretensje? Powinieneś mieć sam do siebie, by dla mnie wykonalne jest to, że nie obejrzę jakiegoś filmu, skoro dany gatunek mnie nie interesuje, to raz. Dwa - nie oceniam danej produkcji pisząc o "głupich piosenkach" itp. Trochę kultury, mości panowie, bo czasem zapominamy o niej...

akusatiw

to faktycznie bywa problem jak piosenki przeplatają się z wypowiadanymi kwestiami. To z tego powodu nie porwała mnie ekranizacja "My fair Lady". Cały film śpiewany to dobry pomysł na wyjście z sytuacji, zwłaszcza, że w przypadku "Nędzników" mamy jeszcze rewelacyjne wykonanie tego pomysłu:)

vivi86

:) Tak, zgadzam się :)

ocenił(a) film na 8
akusatiw

Uwielbiam musical jako gatunek. Mam wrażenie, że teksty wyśpiewane w odpowiedni sposób mają jakby większą moc - coś jak odpowiednia ścieżka dźwiękowa w filmie, która potęguje emocje. Upiora w Operze, którego widziałam w teatrze, przeżywałam chyba przez tydzień, a płyta ze ścieżką dźwiękową była katowana jeszcze przez wiele miesięcy. Na Les Miserables poszłam z tą samą ekipą, co na Upiora i żadne z nas nie wyszło tak zachwycone jak wcześniej. Przeczytałam potem, że świat zachwyca się piosenkami z Les Miserables, były wymienione tytuły, a ja nie wiedziałam czym tu się zachwycać i nie byłam w stanie powtórzyć w głowie żadnej melodii. I dopiero film naprawdę wbił mnie w fotel. Siedziałam, słuchałam i wszystko było już dla mnie znajome. Nagle te wszystkie kawałki wydały mi się piękne. Już tego samego wieczoru w domu szukałam ich w internecie. Nie wiem dlaczego potrzebowałam drugiego razu, żeby zakochać się z tym musicalu. Może zaważyło oryginalne wykonanie, a nie tłumaczone na polski? A może w teatrze, bez zbliżeń twarzy, trudniej chłonąć emocje? W każdym razie film zrobił na mnie ogromne wrażenie i do tej pory mam gęsią skórkę jak usłyszę gdzieś kątem ucha urywki z filmu.

foam

:) Po twoim psocie mogę powiedzieć, że jesteś bardzo wrażliwa i emocjonalnie odbierasz muzykę i w ogóle. Musicale moim zdaniem podobają się bardziej właśnie takim osobom :):) Teraz zmieniłem zdanie. Nie jestem wrogo nastawiony, ale nadal mnie to trochę nie przekonuję :)

akusatiw

Ja przy Nędznikach nie czytałem jakiejkolwiek recenzji, myślałem że to 'normalny' film. Pierwsza scena z dużym rozmachem, już mi się zaczyna podobać, więźniowie śpiewają piosenkę ale myślę sobie, że tak po prostu. A tu nagle Russel Crowe zaczyna zap....lać jakimś tenorem. Nie wytrzymałem - musiałem wyłączyć. Taki musical mi nie podchodzi (choć podeszło mi Chicago). Po prostu dla mnie zbyt duży dysonans pomiędzy dramatem więźniów którzy, opleceni łańcuchami, własnymi rękoma muszą wciągnąć okręt(!) do doku, wyśpiewując przy tym najczystszymi głosami o tym, że Bóg ich opuścił... Mogliby zrobić wersję mówioną.

keelo

Spoko ;)