Holendrzy zamierzali pewnie stworzyć tym filmem konkurencję Hollywood. Niestety dzieło to wyszło mieszkańcom kraju tulipanów tragicznie źle. Poczynając od katastrofalnego poziomu batalistyki (Scena bitwy pod Courtrai wygląda jak bój kibiców klubu osiedlowego pod sklepem Lidla z dodatkiem gumowych mieczy na dokładkę ) a skoczywszy na robieniu z Francuzów jakiś protohilerowców marzących jedynie o eksterminacji biednych Flamandów dla samej eksterminacji (Film nie podaje żadnych powodów dla których Francuzi mieliby pałać nienawiścią akurat do Flamandów od taki chcą ich wybić jak czarownik Gargamel chce pojmać Smerfy ) i do tego z Francuzów i i ich króla zrobiono tu kompletnych idiotów. Nie polecam tego zakalca nikomu.