Gorąco polecam. Właśnie skończyłam zabawę z napisami i oglądanie 'korekcyjne' - jestem pod wrażeniem. Choć niejeden film wojenny już obejrzałam, jako dziecko lat 70-tych, gdy nas nimi karmiono, niewiele z nich aż tak zapadało w umysł.
Mota mi się po głowie fragment jednej (której?) z książek Hrabala, który przyrównując naród czeski do gołębi, których jest tam tak wiele, mówił (cytat bardzo niedokładny) - "nie umieją krzywdzić i dlatego ich też krzywdzić nie wolno"...
Można nazwać tę cechę tchórzostwem, taka zresztą opinia panuje o naszych południowych sąsiadach. Ale jakoś nie potrafię w ten sposób tego widzieć.