Liga niezwykłych dżentelmenów

The League of Extraordinary Gentlemen
2003
6,6 69 tys. ocen
6,6 10 1 69037
4,5 15 krytyków
Liga niezwykłych dżentelmenów
powrót do forum filmu Liga niezwykłych dżentelmenów

"Liga Niezwykłych Dżentelmenów" - film, jeśli tak można to nazwać, sam w sobie przesłania żadnego nie ma. Być może źle go odebrałam, ale obejrzałam go tylko ze względu na grajacego tam Stuarta Townsend'a (byłam oczarowana jego rolą w "Królowej potępionych", inaczej bym tego nie zrobiła...).
Kiepskie efekty specjalne, zwłaszcza kreacja pana Hyde'a... O scenie śmierci Doriana już nie wspomnę. Było to beznadziejne, źle zrobione. W ogóle to dlaczego Mina tak go nienawidziła, że pokazała mu ten portret? Czy kilka scen wcześniej nie całowali się na statku Kapitana Nemo...? Tak, a co do Miny, to w scenie, w której zabija ona faceta który ją trzyma... Obrzydliwe. Lubię wampiry, ale to... Okropne. A szczególnie kiedy wsadza dłoń (w rękawiczce) do ust i przejeżdża palcami po języku. Ma się wrażenie, że wpycha rękę do gardła... A tak w ogóle, to interesujące jest to, że Mina jest dżentelmenem... Tomek Sawyer mógłby być Damą... Zresztą co to za pomysł, by nazwać go imieniem bohatera książki Marka Twain'a!?
Ostatecznie film obejrzeć można, ale nie radzę nastawiać się na wspaniałe kino akcji.
Pozdrawiam i wszystkich, których uraziłam swoją opinią - przepraszam. To tylko moje zdanie, do którego każdy ma prawo...