PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779043}
6,2 63 440
ocen
6,2 10 1 63440
5,0 15
ocen krytyków
Listy do M. 3
powrót do forum filmu Listy do M. 3

Listopad – sezon ogórkowy w pełni. Kina zasypywane są cotygodniową dawką blockbusterów – również znad Wisły. Sukcesy odnoszą filmy należące do jednego z głównych nurtów w rodzimej kinematografii – „TVN-core” (czy też „TVNowskiej Nowej Fali”). Cechujący się odtwórstwem, czerstwą komedią sytuacyjną i słowną oraz Tomaszem Karolakiem w obsadzie nurt, rokrocznie zbiera w kinach setki tysięcy Polaków, którzy muszą odreagować po mocnych dramatach Patryka Vegi (również zasłużonego dla TVN-core – „Ciacho”, anyone?) jakąś luźną komedią. Ciężko jest znaleźć więc znaleźć film lepiej dopasowany do ich wymagań niż „Listy do M. 3”.

No bo jest tutaj wszystko – od zasypania widza jak największą ilością bohaterów tylko po to, żeby ukryć jak bardzo są jednowymiarowi, przez nieudolne dyktowanie widzowi, które sceny mają go poruszać ilustrowaniem ich smutnymi, anglojęzycznymi piosenkami, do humoru oscylującego głównie wokół absurdalnie napisanych dialogów (kto widział zwiastun zna żarcik o guzie mózgu nie w mózgu).

Postaci ani razu nie sprawiają wrażenia, jakby były czymś więcej, niż tylko narzędziem do łączenia wątków w wielką pajęczynę powiązań, co skutkuje utratą jedynego powodu, dla którego one istnieją – frajdy z ich odkrywania. Z każdym kolejnym twistem typu „TO ONA JEST JEGO MATKĄ/ŻONĄ/DZIEWCZYNĄĄĄ” widz staje się nimi coraz bardziej znużony. Jego ożywieniu nie pomaga ani gra aktorska (jedynym aktorem, który sprawiał wrażenie, że się stara był Grabowski, ale reszta, czy to Zamachowski, Malajkat, czy Dygant grają na autopilocie), ani przedziwne decyzje motażystów – niejednokrotnie sceny niezręcznie urywają się i przechodzą do tych, które w zamyśle miały mieć zupełnie przeciwny ton.

Nie byłem fanem części pierwszej, drugą pominąłem i jestem pewien, że czwarta (bo trzeba doić) również mojego zainteresowania nie wzbudzi. „Listy do M. 3” są filmem odtwórczym, płytkim, nieśmiesznym i przede wszystkim nudnym. Odpuszczają sobie jakiekolwiek nawiązywanie do bożonarodzeniowych haseł i wartości – zamiast tego oferują wyzuty z kreatywności zlepek wątków, które opuszczą głowę widza długo przed zapaleniem pierwszej świecy na adwentowym wieńcu.

venom_xd

Dzięki za opinię.
Obejrzałam dwie pierwsze części (nie w kinie) i wg mnie są to filmy do zobaczenia i zapomnienia, bez bólu, ale i bez rozpamiętywania. Nie rozumiałam tych zachwytów, że to takie super polskie komedie. Ok, może w porównaniu z innymi, żenującymi się wybiją na ich tle, ale, proszę, co to za konkurencja?!
Trzecią część też pewnie kiedyś obejrzę, ciekawa jestem jakie będą kolejne recenzje, choć wiadomo, że są różne gusta i różne oczekiwania widzów.

ocenił(a) film na 3
venom_xd

poprawka bledu w pierwszym zdaniu - "sezon filmowy w pełni" (ten "ogórkowy" to niezła antyteza)

ocenił(a) film na 8
venom_xd

Nie zgodze się z tym że film jest nudny - ani przez chwilę seans mi się nie dłużył. Nie powidziełbym tez ze postacie są płaskie, wątki znane z poprzednich części mnie nie zawiodły, a nowe też okazały się też ok. Najbardziej podobał mi się wątek Karolaka i jego synka, zresztą ten wątek był już moim ulubionym w poprzedniej części. Najmniej do gustu przypadła mi postac grana przez Magdę Różczkę, ale tez bez przesady - i tak się przyjemnie oglądało. Przyznaję, zdarzyło się kilka kiepskich żartów, ale było też sporo autentycznie zabawnych scen. Otrzymałem dokładnie to, czego się spodziewałem - lekką, zabawną komedię, którą przyjemnie się ogląda pod kocykiem z kubkiem herbaty.

ocenił(a) film na 4
Tommy_T

Nie widziałem jeszcze trójki, ale mam niestety spore obawy po dwójce. Tam też szedłem do kina z myślą o lekkiej zabawnej komedii a dostałem melodramat, bardziej do flaszki wódki niż do kubka herbaty. Mam nadzieję, żę trójka bardziej odskoczyła w stronę jedynki i tym razem faktycznie dostajemy to czego można by oczekiwać od komedii romantycznej. Choś teraz po 2 pierwszych częściach w zasadzie nie wiaomo czego oczekiwać :)

ocenił(a) film na 8
Ipog

ja tam dwójkę bardzo lubię, no ale ni o niej jest ten wątek
trójce bliżej do jedynki moim zdaniem niż do dwójki, choćby przez wątek Różczki i Szyca, typowy motyw z komedii romantycznej ;)
jest też trochę momentów do zadumy i wzruszeń tak jak w dwójce (wątek Malajkata choćby) ale w sumie co z tego? Weźmy choćby ,,To właśnie miłość", tam też pojawiają się trudne tematy jak choćby śmierć bliskiej osoby ;)

venom_xd

Pierwszą recenzje w Polsce napisała Pani Karolina Korwin-Piotrowskia więc tytuł jest nieaktualny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones