Natomiast to co mogę powiedzieć film bardzo solidny. Najbardziej irytowały sceny filmowej Karyny i Szczepana, były bardzo nieprzyjemne i psuły klimat. Kolejnymi elementami, które były zbędne to scena z latającą suknią oraz latający Gibon. Te sceny były bardzo sztucznie i źle wykonane. Ciężko było się wczuć w film przez nie. Natomiast wątki Melchiora, Wojciecha, Agaty i Zuzy były bardzo świąteczne i przyjemne i miło zaskoczyły. Jeżeli chodzi o wątek z Gibonem to tylko częściowo można się tak o nim wypowiedzieć, bo był bardzo naciągany, przez akcję z jej zobaczeniem a potem wysłaniem, mogli bardziej pogłówkować, ale i tak wyszło super!