Nie wiem, czy to kwestia przyzwyczajenia do poprzedniej obsady, która mimo zaledwie dwóch części stała się poniekąd "filarem" tej serii, ale już z momentem rozpoczęcia zacząłem się zastanawiać, czy to nie będzie trochę film na siłę. Zauważam też trochę powielony schemat: Karolina i Gibon = Mikołaj i Doris (szukający się przez cały LDMI); Wojciech i Dusia = Melchior i Baltazar (o ile nie pomyliłem imienia); Zuza i Weterynarz to trochę "Redo" i Magda tylko w drugą stronę. Dodatkowo, gdzie jest Tosia i Betty? Dlaczego tego nikt nie wyjaśnił w całym filmie? Są zabawne momenty, są wzruszające momenty, ale powielone schematy, brak wyjaśnień na jakąś godzinę po filmie mnie jednak zachęcają do dania jeszcze niższej oceny.