Najpierw jakiś mikołaj ze szparą na żetony popyla jakaś drącą się panienkę, potem jakiś były papież wywala telewizor, kilka bluzgów szczerbatego mikołaja, potem jakiś koleś rzuca śnieżką w panienkę o wątpliwej wymowie... aaaaa i do tego polscy dźwiękowcy - polskie kino jest takie COOOOOOOOOL.