Przez lata kobiety wylewały łzy razem z Bridget Jones, zakochiwały się na zabój w Hugh Grancie i śmiały się, nawet kiedy w perspektywie czterech wesel pojawiał się pogrzeb. Teraz czas na film "Listy do M.", w którym pogubieni życiowo bohaterowie odkryją, że to, co ich spotkało, to właśnie miłość! W jeden, wyjątkowy dzień w roku, pięć... czytaj dalej
magii świąt czy mega kaca, ale film bardzo mi się spodobał. Dawno nie widziałam tak dobrej polskiej komedii (o zgrozo) romantycznej. Wojciech Malajkat był po prostu genialny w tej roli.
Ostatnio polskie produkcje nie zachwycają, ale ten film wyjątkowo mi się podobał. Był lekki,
przyjemny, często śmieszny i idealnie wprowadzał w świąteczny nastrój.
Nie mam nic przeciwko promowaniu seksu na pierwszej randce, homoseksualizmu czy swiat komercyjnych, ale ja chcialam jedynie sie posmiac. Dlaczego nie mozna po prostu obejrzec dobrej i lekkiej komedii bez indoktrynacji moralnej?
Trzeba mu przyznać, temu filmu, że wypada znacznie lepiej niż większość ostatnich polskich produkcji o tematyce "romantycznej". Jednak bardzo mnie raziły trzy rzeczy w tym filmie i za to taka niska ocena ode mnie.
Po pierwsze to dialogi, które po prostu mnie raziły po uszach. Wydawało mi się jak by pisał je ktoś kto...