PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=613510}
6,8 262 tys. ocen
6,8 10 1 261891
5,7 56 krytyków
Listy do M.
powrót do forum filmu Listy do M.

Polacy jak zwykle wykazali się "inteligencją". Brak pomysłu na film zrobił swoje i poskutkował czymś nadzwyczaj słabym, mianowicie nieudaną i niepotrzebną podróbą Love Actually (To właśnie miłość). Masakra, po prostu słów szkoda

Nekromanta21456

Może i podróba Love Acutally, ale za to lepiej zrobione no i szczególnie Polskie. ;)

ocenił(a) film na 4
Kajsones55

"Love Actually" to jak dla mnie najlepsza komedia romantyczna jaką oglądałem. Do "Listów" podeszłem z dość wysokimi oczekiwaniami, lecz już na początku coś szło w złym kierunku i seans jak dla mnie był męczący. Naprawdę nie wiem co w tym filmie jest lepiej zrobione niż w LA, tu musisz mnie oświecić. Natomiast argument że jest to polska produkcja w ogóle nie na miejscu, może i ukazuje realia jakie panują, ale co z tego skoro nie skłania do żadnych refleksji, nie bawi, nie angażuje ani nie emocjonuje. Wyjścia są 2, a mianowicie albo miałem zawyżone oczekiwania albo nie dostrzegłeś widocznych wad skoro wystawiłeś 10.

Nekromanta21456

Cóż Love Actually poza dobrą grą aktorską miał nudne wątki bohaterów dawno temu jak byłem młody film mi nie przypadł do gustu natomiast Listy do M miały fajny klimat ciekawe wątki. Dlaczego oceniłem 10/10 bo do filmu z przyjemnością wracam oglądałem to 8 razy i mi się nie znudziło. Co z tego że Polska produkcja sponsorowana przez TVN ja na takie rzeczy nie patrze ważne że film mi przypadł do gustu i już jeżeli nie potrafisz pogodzić się z moją oceną to twoja sprawa.

ocenił(a) film na 4
Kajsones55

Ależ potrafię. Jeżeli coś Ci się podoba - nie mam do tego nawet prawa aby kazać zmieniać opinie bo ja myślę inaczej albo ocena mi się podoba. Nie mniej jednak uważam, że LA a Listy do M dzieli głęboka przepaść pod względem wykonawczym, ale to moje zdanie. Jeżeli lubisz ten film i z chęcią do niego wracasz to tylko się cieszyć że jest taki film. U mnie w takiej kartotece są inne filmy (w tym LA) i tyle. Nie ma sensu się sprzeczać z powodu różnicy ocenowej i sympatii do danej produkcji.

Nekromanta21456

No tu się przynajmniej zgadzamy nie ma sensu się kłócić o ocenę danego filmu. ;)

Ale mam jedno pytanie co cie w Listach najbardziej denerwowało ?

ocenił(a) film na 4
Kajsones55

Hmm, dobre pytanie. Musiałbym powtórzyć seans aby odpowiedzieć.

Nekromanta21456

A widziałeś 2 następne części ?

ocenił(a) film na 4
Kajsones55

Na 2 byłem znuszony iść do kina i wówczas widziałem. Podobał mi się w przeciwieństwie do jedynki, ale mam ochoty na powtórzenie tego filmu. 3 nie widziałem.

ocenił(a) film na 7
Nekromanta21456

Ja nie widzę podobieństwa

Nekromanta21456

Dla mnie pierwsze "Listy do M." są naprawde spoko, dopiero druga i trzecia część to tragedia... Swoją drogą, Brytole wiedzieli, że kontynuacja "Love Actually" nie będzie miała sensu i poprzestali na jednym, bardzo dobrym filmie. I tak trzeba. :)

ocenił(a) film na 4
Kubolski

I chwała im za to. Do Love Actually wracam do święta i przeżywam wszystko jak na 1 seansie . Nie znam lepszej komedii romantycznej niż Love Actually.