Pierwsza od długiego czasu śmieszna ale nie slapstickowa, ciepła ale nie tadnetnie ckliwa naprawdę dobra komedia.
W poseansowym świetle każdy z widzów niby się uśmiechał ale ukradkiem ocierał łezkę, a w oczach miał postanowienie chociażby zastanowienia sie nad soba.