Dwaj przestępcy uciekają i mają wypadek. Młodszy jest trochę ograniczony umysłowo, przeszedł przez piekło sierocińca, szuka opiekuna. Jego brutalny ranny partner ma to gdzieś, interesuje go wyłącznie szybka forsa. Upośledzony jest bratem gangstera-psychopaty, który nie odpuści ani pieniędzy skradzionych w trakcie napadu, ani możliwości manipulowania jedynym członkiem rodziny, jaki mu jeszcze pozostał. Wszyscy w końcu trafiają na farmę, należącą do pani anestezjolog, która bardzo lubi mieć wszystko pod kontrolą i bardzo nie lubi, kiedy ktoś zakłóca spokój jej cichego, lecz mocno dysfunkcyjnego domostwa.