Lodowy szlak

Ogólnie fajny film, mnie się podoba. Dużo akcji, do tego te niesamowite zimowe plenery, Liam jak zawsze w formie, fajna rola młodziutkiej Amber Midthunder i naprawdę znakomity w roli brata Marcus Thomas. W skrócie solidne kino. Rozumiem oczywiście, że nie każdemu musi się podobać, ale wzburzonych głosów krytyki to...

Efekty i gra aktorska to dramat. Szkoda czasu. Aż bolą oczy.

Film bez sensu. A moment, w którym po lawinie marnują czas i przepinają naczepę, bo oczywiście bardzo się spieszą by uratować ludzi, po czym przychodzi facet, zakleja plasterkiem dziurę w szybie, wsiada i ich dalej ich ściga, powalił mnie na kolana.

Można obejrzeć, ale fabuła naciągana jak guma w majtach. Nieśmiertelny drab goniący za Liamem niczym T-1000 za Jonem Connorem i wspomniany Liam ratujący górników niczym Bruce Willis Ziemię. I oczywiście wszystkie decydujące momenty dzieją się w ostatnich możliwych sekundach.