Postaram się nie rozpisać. Umarł James Howlett, została x23. Płakałem za Loganem i chyba za jego genetyczną córką też łzę uronię. Chciałbym, aby ta mądrość, którą Logan przekazał "córce" ukształtowała ją i uczyniła z niej kobietę na miarę Jamesa. Za co podziwiałem Wolverine'a? A za wszystko, za chamstwo, za brutalność, za miłóść do Famke... Za co podziwiam x23 - za młodzieńcze piękno, za agresywność, za szpony w stopach i za bycie wolverinem w 110%.