...dlaczego filmy marvela są tak wychwalane? Zachowajmy tzw. obiektywizm (he he! He!).
Z "Loganem" mam mieszane odczucia, chwilami chciałem dać 8, chwilami 4... Początek i rozwinięcie całkiem 'poważne', dalej już tylko gorzej.
Były momenty, że myślałem -ten marvel nie jest taki tandetny, ale potem już przykro było patrzeć... Bo co- gimbaza bardziej ceni rozpierduchę agentów niż tak wyśmiewane hasło "Uratuj Martę", z BvS? Nie chodzi mi o porównanie filmów, ale o podejście do kina...
Czy "gimbaza" to okreslenie dotyczace gimnazjalistów? Jeśli tak to od dawna nie zaliczam się już do Tego grona. Jak widać po zdjęciu profilowym jestem fanem DC. Ale proszę Pana Logan is f**king amazing! Najlepszy CBM od czasu Mrocznego Rycerza.
O BvS czekałem jak dziecko od chwili zapowiedzi ale produkt finalny był bardzo słaby. Oczywiście było na prawde kilka świetnych scen ale gdy twórcy mają do dyspozycji tak dobre postaci komiksowe to oczekuje się czegoś znacznie lepszego. Animacja the dark knight returns bije ten obraz na głowę.
Tak jak napisałem -w większości rozpierducha i efekciarstwo przebijania przeciwników mutanckimi sztyletami. Mało zaskakujący, mało tajemniczy i zbyt mało chwytający za gardło (w sensie przemyśleń jakiś motywów), jest ten film. Proste prowadzenie od sceny do sceny, do sceny finałowej (zaś rozwalanka). Trochę mi się tak teraz skojarzył pod pewnymi względami z "Więźniem labiryntu" -? ;) Jak dla mnie zabrakło tego 'czegoś', jakiegoś zwrotu akcji...
Gimbaza to już chyba teraz stan umysłu ;)
Co do BvS, to także nie uważam tego filmu za świetny, ale z jego krytyką to przesada -swą ocenę (9) zawyżam ze względu na tę właśnie krytykę, myślę, iż 7 to by było bardziej na miejscu (niż obecne 6).
Pozdro.