Jestem wielkim fanem uniwersum X-man, i od pierwszej ekranizacji byłem zachwycony. Z filmu na film produkcje były moim zdaniem co raz lepsze pod każdym względem (wliczając w to nawet zniesławioną "Genezę" którą mimo wszystko oglądałem z przyjemnością). Niestety po tej części wszystko legło w gruzach. Nawet najmniej cukierkowe filmy opowiadające o losach X-manów lub samego Logana stały się dla mnie po tym filmie porażką, bajką itp. Kategoria R otworzyła tej produkcji wrota do stania się niezapomnianą i w miarę wierną adaptacją losów LOGANA. Film wykonany w bardzo odważnym stylu jak na dotychczasowe produkcje. Ale w tym wypadku ryzyko podjęte przy realizacji filmu opłaciło się bardziej niż przypuszczałem. PO PROSTU SIĘ JARAM