Być może coś mi umknęło, ale zastanawiam się kim byli ludzie, którzy pobili Mitchela.
Mianowicie chodzi mi o scenę, w której Billy i Mitchel idą po "haracz" do kobiety, a otwiera mi
mały chłopiec. Wtedy Billy ucieka i pojawia się krótkie ujęcie na czarnoskórych mężczyzn.
Potem widzimy pobitego Mitchela. Czy to byli ludzie Ganta? Czy Billy coś o tym wspomina?
Ta kobieta mówiła, że za chwilę będzie tam jej brat. Więc można się domyśleć, że był to właśnie on ze swoimi kolegami :)
Pewnie jakiś gang czarnych wśród tych osiedlowych mniejszości.
Tak jak kolega/koleżanka mówi, tylko...
ShadowDevil pokręciłeś, ten gang pobił go gdy otwarła czarna kobieta a nie gdy mały chłopiec, to było wcześniej :P