Uważa, że Joseph Gordon-Levitt wygląda okropnie w tym filmie :)
Czemu zboczona? Facet mi się podoba i tyle, czy jestem zboczona czy nie nie ma tu nic do rzeczy. Gdyby facet nie miał rąk i nóg, był zdeformowany lub był karłem czy jakimś dewiantem itp. a ja bym się zachwycała, że jest mega przystojny i mnie kręci to możnaby powiedzieć, że jestem zboczona ale w takim przypadku to nie rozumiem?
no właśnie, czy ktoś może wie, w jakim celu aż tak zmienili jego wygląd? Kolor oczu i wargi są nie jego :/
Zdecydowanie jest ucharakteryzowany, można porównać ze zdjęciami z innych filmów. Moim zdaniem chyba chcieli, żeby był bardziej podobny do Willisa skoro w filmie jest jego młodszą wersją.
być może to jest najbliższe , bo faktycznie aż sie zastanawiałem czy to przypadkiem nie jego brat gra o ile go ma :P
on ma córkę !!! I jest dziwny a wgl to ten film jest głupi nie lubie go a kto go ogląda jest gimbusem !! Mówię wam najgorsdzy film jaki w życiu widziałem !!! jest powalający i rewelacyjny ale i tak jest głupi . Po za tym mam już was dość ;9
zmienili tez nos. to oczywiste skoro jest mlodym willisem. jezys czemu ludzie nie mysla
wpadłam na to podczas ogladania filmu, ale i tak nie był do niego podobny ani troche więc im nie wyszło :D
O tym że Josepha ucharakteryzują na młodego Willisa "trąbili" Już setki razy przed premierą filmu :) A poza tym ... http://www.comicbookmovie.com/fansites/everythingcomicbookrelated/news/?a=60379 To raczej im wyszło ;P
obrazowy przykład, że kiedy juz ktoś stanie się sławny w Hollywood, to później nie tyle liczy się on sam ile jego nazwisko;)
I potem dziewczyny z manify sie dziwia ze mezczyzni traktuja kobiety z przymrozeniem oka jak "ministre" Muche. Objasnie ze nieistotne jak on wyglada. Ma byc podobny do siebie w latach pozniejszych. Dla lolandy ma byc ciacho :) fabula nie istotna. No nie moge ale wpadka.
http://film.interia.pl/wiadomosci/film/news/joseph-gordon-levitt-rozdaje-karty,1 859941,38
o tylko nos - a jaka różnica! Joseph Gordon-Levitt w niczym nie przypomina przecież Bruce'a Willisa. Wystarczą jednak trzy godziny spędzone na fotelu w charakteryzatorni, sztuczny nos, drobna korekta kształtu uszu - i już można dopatrzeć się pewnego podobieństwa...
potwierdzam..szczerze mówiąc myślałem że to jest zupełnie inny aktor tylko dobrany do Levitta żeby był podobny..cały czas czekałem aż przyjdzie taki czas w filmie aż "prawdziwy" Levitt bedzie grał wiecej..
pomimo tego, ze wole Levitta w innych rolach to tu naprawde dobrze wczuł się w młodszą wersje Willisa. I nie chodzi nawet o nos, kolor oczu czy usta. Sposob w jaki mówil, mimika, charakterystyczny uśmiech. Miał ten swoj seksowny chod ale tak to wydaje mi się ze się postarał.
Co nie zmienia faktu, ze dostawalam drgawek na widok jej brwi..paskudne