Za najlepsze podsumowanie niech posłużą słowa jednego z recenzentów: "Produkcja cały czas
obraża inteligencję widza, a w zamian oferuje tylko kilka rozrywkowych scen. Besson tak bardzo
uwierzył w te 10%, że stworzył film, do którego faktycznie trzeba pozostałe 90% wyłączyć, by móc
się na nim bawić." Amen
Jesteś chłoptaś z kółka różańcowego? No nigdy bym nie pomyślał. Myślałem za to, że podpalasz kościoły.
Jaki głupi byłem, że się pomyliłem.
:) Że potrafią pisać? To musi być naprawdę ciekawy widok, jak się z tego śmiejesz. Ogólnie umiejętności cię śmieszą, czy tylko te, którymi nie dysponujesz?
Teraz to mnie już ewidentnie zdenerwowałeś. Filmów nie ocenia się za gatunek, tylko za to jak prezentują się w gatunku. W dramacie ma być dramat. W sensacyjnym dobre wybuchy, bójki i strzelaniny. W sf dobre efekty specjalne. w kryminale dobra intryga. A w komedii śmieszne sceny. A według ciebie film sensacyjny od razu jest do niczego, bo jest sensacyjny. Chory jesteś. I tyle.
A w ogóle chcesz powiedzieć, że inni są prości, bo ty jesteś złożony. No wiec słuchaj arystokrato złożony. Mam gdzieś twoje złożoności. Rozłóż je i z powrotem złóż. Niech cię złożą z części znalezionych w śmietniku.
Ocenia się jak chce. ;) Ty oceniasz za przesłanie polityczne.
Odradzałbym ci zgadywanie, co ja chcę powiedzieć. Będziesz się mylił dokładnie tak jak w 100% do tej pory.
ciebie to nikt nie odgadnie. Jesteś najjaśniejszą gwiazdą, która nigdy nie zgaśnie. Jesteś lekiem na całe zło.
Nie jesteś pierwszym zakochanym bez wzajemności.
Mógłbyś zauważyć, że większość zdrowych ludzi nie wchodzi na forum filmowe po to, żeby latami w tysiącach postów atakować Żydów, Inuitów albo osoby LGBT?
Zdaniem ekspertów z uniwersytetu youtuba. Lekarze mają inne zdanie, ale to pewnie spisek. Tak sądzi prawica ;)
Masz na myśli, że nie był realistyczny? To ciekawe kryterium, pozwalające w całości odrzucić kilka gatunków i co najmniej 90% filmów pozostałych gatunków. Może realizm nie jest celem tworzenia filmów?
Na pewno nie jest celem tworzenia filmów prowokowanie ludzi, którzy je oceniają.
Ale rozrywka bywa. :) eltoro tak jak ty popadał w sprzeczności, krytykował jedne filmy za to samo, za co inne doceniał. No ale czego się spodziewać po kinowych nowicjuszach. Musiałbyś jeszcze sporo filmów obejrzeć, żeby się trochę wyrobić.
mnie czasami się wydaje, że ty nie jesteś człowiek. ty jesteś tylko mój koszmar. Więc gdzie tutaj realizm?
Tobie się nieustannie wydaje, że to, co ci się wydaje, jest sensowne. To w tym miejscu odchodzisz od realizmu.
Co ty na to?: h t t p s : / / w y d a r z e n i a . i n t e r i a . p l / z a g r a n i c a / n e w s - a m n e s t y - i n t e r n a t i o n a l - i z r a e l - s t o s u j e - a pa r t h e i d - w o b e c - p a l e s t y , n I d , 5 8 0 6 1 4 1
Odpowiadam w innym miejscu. Ale się rzucasz zawsze na taką pojedynczą wiadomość. Od ostatniej Polacy pokazali się ze złej strony tysiące razy :)
A to Polacy kogoś bombardują, okupują? Bo myślałem, że bronią swoich granic. I utrzymują inzynierów i lekazy.
Jeszcze niedawno okupowali.
Przy tym to nie uchodźcy z Polski jechali do Afganistanu czy Iraku. Myślę, że chyba zbyt dawno nie było obcych wojsk na terytorium Polski i Polacy trochę spraw zapomnieli. Wobec tego sobie zaszkodzą i po prawicowemu ściągną Putina do siebie. No cóż.
Człowiek na pewnym poziomie moralności i honoru przynajmniej przyjąłby odpowiedzialność za te błędy, a nie budował mur, żeby nie widzieć konsekwencji swoich działań.
A teraz przytoczę kategorię filmu - Sci-Fi. Miej tez w takim razie zarzuty do producentów Obcego, Terminatora, że nie jest "prawdziwy", czasami coraz bzdurniejsze powody krytyki filmu znajdujecie.
Nie porównuj gów.na do twarożku. Nie mam nic przeciwko fantastyce, zwłaszcza sci-fi, czyli naukowej, natomiast brak elementarnej logiki w filmie obraża moją inteligencję. Mogę uwierzyć w krwiożercze istoty z kosmosu, które mają kwas zamiast krwi, androidy, a nawet w podróże w czasie, bo jest to przynajmniej teoretycznie możliwe. Jeśli natomiast widzę, że kobita, której po dragach odblokował się mózg (w przypadku blondynek każdy jeden procent odblokowanego mózgu jest na wagę złota), zaczyna się turlać po ścianach i suficie, bo stała się nagle tak super inteligentna, że przestała na nią działać siła grawitacji, to to już nie jest fantastyka, tylko czysta głupota.
P.S. A przecież podobny temat, można pokazać całkiem inteligentnie i realistycznie, jak w przypadku "Jestem Bogiem" z Bradleyem Cooperem. Film również fantastyczny, ale nie głupi jak ten Bessona.
Pełna zgoda, ten film to chłam. Ale bardziej niż nad tym filmem odpadją mi ręce nad osobami komentującymi, że sa tu poruszone tematy z fizyki kwantowej lub ogólnie mówiąc "nauki"... Jako fizyk z wykształcenia brak mi słów w takich chwilach na wyrażenie swej konsternacji.
Traktowanie filmów serio to oznaka zdziecinnienia, taka jest prawda. Film to ruchome obrazki oczywiście można nad tym dyskutować ale podchodzić do tego jak do niepodległości to już przesada całkowita.
Oznaką zdziecinnienia jest jak komuś podobają się głupawe filmy, w których nie obowiązuje elementarna logika i prawa fizyki na podobieństwo kreskówek.
nie jest bzdurny jest dobry jedyna bzdura jest to ze czlowiek uzywa 10 % mózgu bo to nie prawda uzywa zalezy kto ale pewnie od 50 do 80 po 2 nawet jak ktos uzyje 100 % to i tak nie bd miec mocy telekinezy ani tg typu rzeczy wiec w filmie chodzi o cos wiecej niz uzywanie tylu procent
Oprócz mózgu warto także używać (choć jedno z drugim ściśle się wiąże), zasad ortografii, dużych liter, znaków interpunkcyjnych i diakrytycznych, ("nieprawda" piszemy razem) oraz tak budować zdania, by były mniej więcej zrozumiałe dla odbiorcy. Nieraz niestety mam wrażenie, że są jednak ludzie, którzy używają jedynie kilku procent. I to są właściwi odbiorcy tego filmu.
Faktycznie, niektórzy nie wiedzą co to interpunkcja i strasznie się czyta takie komentarze. Co do Twoich komentarzy na temat filmu się nie zgodzę. To jest film sci-fi, nie musi być zgodny z rzeczywistością i nie wiem dlaczego niby "intelektualiści" mieli by poczuć się urażeni. Recenzenci oceniają filmy pod innymi względami i ich oceny praktycznie w ogóle mnie nie interesują ostatnio, jedynie mają naprowadzić na jakiś nowy film. Sama fabuła, pomysł i gra Scarlett była bardzo dobra.