Za najlepsze podsumowanie niech posłużą słowa jednego z recenzentów: "Produkcja cały czas
obraża inteligencję widza, a w zamian oferuje tylko kilka rozrywkowych scen. Besson tak bardzo
uwierzył w te 10%, że stworzył film, do którego faktycznie trzeba pozostałe 90% wyłączyć, by móc
się na nim bawić." Amen
nie pyskuj koleś sam sb pisz tak ja nie bd pisac z anonimami wg ich zasad kazdy pisze jak chce a ty wypad uczyc cie oceniania filmów
Nie mamy o czym gadać, i tak nic nie rozumiem z twojego bełkotu. Wróć do szkoły, poducz się, a potem bierz się za pisanie.