"Ludzie honoru" to jeden z moich ulubionych filmów. Przedstawia ciekawą historię dwóch żołnierzy uwikłanych w śmierć swojego kolegi, stosunki panujące w wojsku - bezwzględność i pewność siebie (swojej bezkarności) wojskowych przełożonych. Mimo iż sam proces trwa chyba połowę filmu, jest on niezmiernie ciekawy! Zwłaszcza sceny gdy obrona jest w natarciu.
Po obejrzeniu "Ludzi honoru" Jack Nicholson stał się dla mnie aktorem numer jeden, to jest po prostu Mistrz! Tom Cruise również pokazał swoją klasę.
Ten film jest świetny! A końcowe sceny zwalają z nóg! POLECAM!!