Niesamowity Nicholson i niezawodny Bacon, nigdy nie przepadałem za filmami sadowymi, ale ten
jest po prostu idealny i obowiązkowy dla każdego kto lubi świetne kino :D
80% filmu jest nawet niezłe i nawet krzywa morda tomka nie denerwuje, bo pasuje do roli aroganckiego dupka. Ale ostatnie posiedzenie sądu, razem z superszczwanym planem wyduszenia prawdy z nicholsona, jest tak tandetna, że można tylko skwitować to usmieszkiem politowania. trzeba naprawdę mieć talent, żeby położyć 2h filmu w 15min.
Zgadzam się z tym co piszesz Droo.Ostatnie posiedzenie psuje film,nie sądzę żeby taki człowiek dał się tak sprowokować komuś takiemu i to na sali sądowej i faktycznie psuje to odbiór całego filmu który przez 80 procent jest bardzo dobry i dlatego oceniam go na 8 chociaż przed ostatnim posiedzeniem zasługiwał na 9.Tak jak mówisz trzeba mieć talent.Skądinąd świetny film który jednak potrafi "rozczarować" zakończeniem.