Oglądałem 1 i 2 równie beznamiętnie. Że niby żart z naszej - widzów - inteligencji, że niby obleśny grubas, który realizuje równie ohydny pomysł tak samo pogiętego "naukowca" , miałby wzbudzić w nas jakieś emocje? Ani śmieszne to ani straszne. Gówniana seria.
Pustka w tym, której musisz posmakować.
BlaBlaBla...
Najlepszy dowcip nie będzie dla Ciebie śmieszny, jeśli z góry założysz, że nie może Cie rozsmieszyć. Największa zbrodnia Cię nie zbulwersuje, jeśli z góry uznasz, że nic Cię nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi. Najpiękniejsze ciało Cię nie podnieci, jeśli sobie z góry powiesz, że teraz jesteś ascetą Itd.
Pewnie z góry założyłeś, że Ludzka stonoga nie zrobi na Tobie wrażenia. Tak samo jest z Serbiskim filmem: niektórzy od początku oglądają film sceptycznie, tylko po to, aby potem móc stwierdzić: "mnie nie zszokował" (czyli: "Patrzcie jakim jestem twardzielem"!)
Ale to złudne "twardzielstwo". Albowiem jest też coś takiego jak "podświadomość". I tam właśnie gromadzą się takie dzieła jak Ludzka Stonoga. Nawet nie wiesz jak bardzo Twój biedny umysł podświadomie pracuje nad tym, aby się pogodzić z tymi obrazami, które widziałeś.
I właśnie o to chodziło twórcom Ludzkiej Stonogi: aby Ci porządnie nasrać do głowy. I wiesz co? Po Twojej ostentacyjnej obojetności jedynie widać, że się udało. HaHa! Śmierdzi aż dotąd!
Ocena tego filmu to jakiś żart, fakt że pierwsza część raziła budżetowością i słabą realizacją, druga jednak jest już na prawdę sprawnie zrealizowanym filmem grozy w którym położono duży nacisk na profil psychologiczny głównego bohatera, tak więc mnie również śmieszą wypowiedzi tytu tej którą wypocił założyciel tematu