Generalnie dyskusja na temat takich filmow ma taki sens jak dywagacje na temat wyzszosci kawy nad herbata - jedni lubia, inni nie, po cholere sie przekonywac nawzajem?
Czesc 1 sie nie podobala - nie siegaj po czesc 2. Nie lubisz takich filmow - nie ogladaj. Proste?
Dla ludzi ktorzy jednak takie filmy ogladaja czesc 2 jest wedlug mnie zdecydowanie godna polecenia. Jedynka, jak ktos trafnie napisal, byla takim sobie filmidlem klasy B o bardzo BARDZO niecodziennej fabule i zdegenerowanym pomysle. Czesc 2 idzie o krok wyzej jesli chodzi o jakosc - nakrecona jest lepiej, ciekawiej, bardziej psychodelicznie i kladzie nacisk na troche wiecej niz pokazanie obrzydzajacych efektow. Choc apropos nich to trzeba schylic glowe przed ludzmi od FX - ogladajac co sie tam wyprawia ciezko potraktowac to jak "eetam gumowa noga, sztuczna krew" - obrzydliwie dosadne i makabrycznie prawdziwe. Az sie wlos jezy na glowie...
Zgadzam sie ze fabula sie troche nie trzyma kupy, mnostwo niedociagniec i glupot ktore moznaby latwo wyeliminowac (odbierajac aktorke z lotniska molgby przynajmniej wziac tego Mercedesa zamiast przyjezdzac po nia smierdzacym vanem, a panna tez chyba niewysokie IQ musialaby miec zeby wogole do niego wsiasc) ale i tak wedlug mnie czesc 2 dystansuje jedynke - jest po prostu lepsza i ciekawsza.
I osobiscie chyle czola za casting - takich osobistosci, z Martinem na czele to ze swieca szukac. Ciarki na rekach po kilku kadrach z tm jegomosciem, pomimo ze nic sie jeszcze nie wydarzylo :]
Summa summarum - godny polecenia tej waskiej grupie odbiorcow ktorzy potrafia sie zdystansowac i takie filmy po prostu ogladaja, bo wedlug mnie w swojej klasie ten film po prostu przoduje. A nie sadze zeby ktokolwiek inny sie za taki film zabral wiec zachecac / zniechecac nie trzeba.
pozdrawiam i czekam na cz 3.