Na początku porównajmy sobie głównych bohaterów::
Dr Heiter
- Lata doświadczenia w medycynie
Martin
- Widział na filmie jak się robi operacje, więc wszystko jest okej. Doświadczenie jak po obejrzeniu sezonu Dr. House.
Dr Heiter
- Czyste pomieszczenia, wysterylizowane narzędzia i cały asortyment leków znieczulających itp.
Martin
- Stary zasyfiony magazyn, zardzewiałe narzędzia, bardzo inteligenty system znieczulania... czyli jebut z łoma w głowe.
O ile w pierwszej części mieliśmy doczynienia z chorym doktorkiem, który znał się na rzeczy, tak tutaj mamy chorego psychicznie typka, który nie ma pojęcia co robi. Ogólnie obrzydzenie widza to nie jest coś za co można dać wyższą ocene dla filmu... Przepraszam, ale jak widzę latające gówno po ścianach, dźwieki wydalania i połykania sraki to w moim odczuciu film nie zasługuję na lepszą ocenę i jeżeli jest tu ktoś komu oglądanie takiego czegoś nie przeszkadza to współczuje... Ogólnie do połowy filmu było nawet wszystko okej, ale później to już po prostu nieprzemyślana obrzydliwość, która z każdą minutą obniżała moją ocenę końcową...
Obrzydliwość to jedna z cech charakterystycznych dla horroru. Ludzka stonoga 2 to zupełnie inny obraz niż pierwsza część ludzkiej stonogi, która w założeniu jest obrazem w miarę realistycznym. W drugiej części ta konwencja narracji została całkowicie odrzucona , świadczy o tym czarno- biały obraz , metaforyczny , symboliczny charakter filmu. Ludzka stonoga 2 to mocny , znakomicie zrealizowany psychologiczny horror wymykający się jednej interpretacji. Trzecia część ludzkiej stonogi to także odrębny film z politycznym wymiarem , przesycony absurdem i czarnym humorem. Jedynym wspólnym mianownikiem tych filmów jest paradoksalnie tytułowa ludzka stonoga będąca bardziej tłem , fasadą , artystyczną prowokacją , łamiącą konwenanse filmowego przekazu fabuły filmu. Ten cykl filmowy ma wymiar kontrkulturowy , jak kiedyś dla przykładu filmy o żywych trupach ,i zostanie doceniony i zrozumiany po latach przez większość widzów .