Przecież ten film jest taki jaki miał właśnie być - obleśny, mocno, do przesady brutalny.
Technicznie trzeba powiedzieć że też daje radę. Świetnie odegrana rola głównego bohatera,
czarno-biała stylistyka co potęguje wrażenie gęstej atmosfery. Nie wiem czego spodziewały
się osoby dające temu filmowi oceny w okolicy 1-2. Jeśli jesteście obrzydzeni czy coś w tym
stylu to idźcie pooglądać M jak miłość, a nie Ludzką Stonogę. Ogólnie ocena bardzo, ale to
bardzo zaniżona przez zgraję 15-latków którzy nie potrafią docenić hardcore kina
Dobrze napisane! Główny bohater faktycznie gra przekonująco. Świetnie zagrany psychopata.
Ocena jest zdecydowanie zbyt niska, dostałem to czego oczekiwałem, a nawet więcej.
skąd Wy się ludzie urwaliście?! Koło dobrych filmów to chyba nawet nie staliście! Zajmijcie się jakimiś pożytecznymi rzeczami, bo nawet do oglądania filmów się nie nadajecie.
tak Wam się podoba? Spróbujcie stworzyć może jakąś stonogę? Czy coś? Może do czegoś Was film zainspirował?
a kto zajmie sie projektem? znaczy zrobimy to spontanicznie czy najpierw zaplanujemy wszystko po koleji? a ja chcialem byc na samym ogniwem :(
A ja tam lubię takie kino, ale stonoga ni ch*ja do mnie nie przemawia. Tym bardziej część druga, która niczym nie zaskakuje i powiela tylko jedynkę. Wow, doszyjmy jeszcze 50 osób i zróbmy kolejną część. Też mi oryginał. Rozumiem zszycie ludzi razem, np. łącząc żebra, czy miednicę jak w książce Ass Goblins Of Auschwitz, gdzie dwóch zszytych bohaterów spieprza z obozu, ale w tym wypadku ktoś się chyba naoglądał za dużo scatu. Założenie całego filmu to po prostu zmuszanie ludzi do żarcia cudzego g*wna. Gdyby główny bohater trochę się postarał to znalazłby ludzi którzy zrobią to chętnie z własnej woli udając stonogę, czy paradując w kostiumie wiewiórki, także ani to straszne, ani ciekawe - lepiej obejrzeć niemieckie scheisse video. A brutalniejsze sceny (jakby to miało jakiekolwiek znaczenie) są w kinie japońskim.