Ludzka stonoga 2
The Human Centipede II (Full Sequence)
2011
powrót do forum filmu Ludzka stonoga 2 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 5
Myślałem, że gorszy od jedynki być nie może, ale jak widać się myliłem. W jedynce przynajmniej jeszcze coś się działo, tutaj muł nad muły. Najobrzydliwsze co jest w tym filmie to sam główny bohater, reszta bardzo naciągana i bez sensu. Doktorek z doklejoną brodą mnie rozśmieszył, zarówno sceną w pokoju, kiedy przychodzi na wizytę do parkingowego, jak i sceną w samochodzie z prostytutką. I nasuwa mi się tylko pytanie: skąd właściwie jakiś upośledzony, psychiczny parkingowy wie, jak wykonać tak skomplikowane dla zwykłego człowieka medyczne zabiegi? Na dodatek zwykłymi narzędziami. I o dziwo wszyscy (no dobra, zdecydowana większość) przeżyli kilkanaście ciosów łomem w głowę, operację na żywca i nikomu nie wdało się zakażenie po kontakcie z narzędziami. Pozazdrościć organizmu! Ja wiem, że to film, ale gdyby chociaż fabuła była ciekawa... A tu nic.
Inna sprawa to zaproszenie Ashlynn Yennie na wywiad. Ja wiem, że może ona nie jest aktorką wysokich lotów, ale tak każdy sobie może wymyślić, że jest człowiekiem Quentina czy kimś tam, co chce ją wziąć na casting czy wywiad?
I na koniec moje wrażenie co do brzemiennej w samochodzie. Scena tak absurdalna, że aż zabawna. Pomijam, że samochód oczywiście jak to w milionach horrorów nie mógł odpalić, ale to przygniecenie dzieciaka pedałem to po prostu istny cyrk.
Gdyby każdy film miał być możliwie realistyczny, to Władca Pierścieni powinien mieć taką samą ocenę co Stonoga, a nawet niższą. Co do skomplikowancych zabiegow... było wręcz na odwrót, szył ich jakimś spinaczem przemyslowym, sciegna wycinal nozyczkami. Wszystko co robil bylo amatorskie. Motyw byl genialny, ukazal psychicznego fana I czesci, którą ogladal nalogowo na parkingu, a potem staral sie powtorzyc dzielo swojego mrocznego mentora. Dla mnie bomba.
Z całym szacunkiem, ale jeśli dla Ciebie ten ściek to bomba... Obejrzałam dwójkę, bo spodobała mi się jedynka, jednak po seansie stwierdzam, że druga część w ogóle nie powinna posiadać tytułu "Ludzka stonoga' bo to jakaś profanacja. Jak z takiej ciekawej fabuły można nakręcić coś tak nudnego i monotonnego? I jeszcze ten efekt czarno-białego klimatycznego filmu, który tak tu 'pasuje', że nawet brakuje mi porównania
Wszystko co robił było amatorskie, ale samo wykonanie zabiegu powinno tym bardziej mu sprawić trudności, bo nie miał odpowiedniego sprzętu. No ja jako nie-lekarz nie potrafiłbym wykonać takich manewrów na ludzkim ciele zarówno profesjonalnym sprzętem jak i zwykłymi krawieckimi nożycami, ale to może ja jestem jakiś inny, a tak na prawdę każdy człowiek bez studiowania medycyny to potrafi?
Nie wtrącajmy hobbitów do "Ludzkiej Stonogi", bo nie o to mi chodziło. Jeśli film ma mnie nastraszyć, że rzeczywiście może być jakiś wariat próbujący wzorować się na pierwszej części i przenieść ją do życia realnego, wymagam więcej realizmu niż od "Władcy Pierścieni". Dla mnie te skomplikowane zabiegi wykonywane przez upośledzonego głównego bohatera "Ludzkiej Stonogi 2" to jak Gandalf mówiący, że hobbici, elfy i krasnoludy nie istnieją. Chcę przez to powiedzieć, że w filmie mającym przypominać realizm spodziewam się dużej dawki realizmu, a w filmie mającym przedstawiać fantazję nie spodziewam się zgaszenia mnie prawami fizyki (np. jak w "Harrym Potterze" mówić, że miotły przecież nie latają).
Oczywiście, koleś mógł sobie ciąć tych ludzi, ale mogliby to lepiej przedstawić, choćby w taki sposób, że połowa z nich umrze a jemu nie uda się zrobić stonogi z więcej niż dwóch osób...
film ma pokazywac, ze wsrod nas sa psychole i takie ma niesc przeslanie, ze ble ble ble srele morele.. wiec do jasnej ciasnej nalezy tu wymagac jak najwiekszego realizmu.. tak ciezko zrozumiec tak oczywista rzecz? no wiec Twoje porownania do Wladcy pierscieni po prostu bawia do lez, no chyba, ze tak naprawde elfy i inne takie gady istnieja, a ja mieszkam w zlym miejscu ;(
Martin 100% racji, i sam juz to pisalem w kilku watkach, film gore, ma niesc przeslanie dotyczace realnych wariatow, tego co nas na codzien otacza, a tu absurdy wprost z Marsa ;]
mnie najbardziej rozsmieszylo usypianie lomem, wszyscy z kilka razy przynajmniej oberwali po lbie, a tylko jedna osoba od tego umarla :D szacun
Dokładnie! Nic dodać, nic ująć! O to mi chodziło!
Jeśli mam się bać psycholi, to realizm by się przydał! A nie, seria łomów na łeb, operacje na żywca narzędziami z garażu i nic się nikomu nie dzieje (poza tym wyjątkiem jednym czy dwoma). No ludzie...
