Popieram, mi osobiście podobała się technika kręcenia w balansie bieli i czerni, fabuła też mi się podoba, bo Tom Six, zamiast ro bić bezsensową kontynuacje, o tym samym, wprowadził kolejny oryginalny patent. Co do głównej postaci to naprawdę przekonuje, np. jej nieporadne ruchy, klimat buduje też to że Martin nie wypowiedział, ani jednego słowa, w pewnych chwilach nawet robiło mi się go żal. No i oczywiście końcówka, która naprawdę dużo dała temu filmowi, bo bez niej film byłby pełen nielogiczności. Także mi się podoba pomysł dwuznacznego zakończenia, w prawdzie nie jest to wyspa tajemnic, ale daje radę

Człowieku doszukujesz się w tym filmie głębi czy mi się tylko wydaje? Tom Six chciał zrobić film pojechany po całości, którego jakość nie jest mierzona względem ilość wartości moralnych tylko stopniem przekroczenia pewnych podstawowych zasad moralnych ( i Tom Six bezwstydnie się do tego przyznaje ^^). Jest to kino dla ludzi, którzy lubią chorą rozrywkę (do których zdecydowanie się zaliczam) i jeżeli tobie się ten film podobał to nie próbuj zasłaniać się jakimś oczywistym przesłaniem tylko pogudź się z tym, że (zresztą tak jak wielu ludzi) takie filmy są po prostu czystym fetyszem :D a więc... Witamy w klubie!!!!

nie doszukuje sie czegos na sile, to co zawarlem w mojej wypowiedzi , bylo i to Ty sie upierasz , ze film to tylko glupia, chora sieczka, a moim zdaniem tak nie jest i podaje na to argumenty..

A czy zacytowana wypowiedź reżysera (no może nie zacytowana, ale przedstawiona innymi słowami) nie jest wystarczającym argumentem dla Ciebie?

przyjalem do wiadomosci i jestem tego swiadomy, ale pomimo tego sadze, ze film zawiera drugie dno i sceny nie byly puste i nastawione tylko na obrzydzenie widza.

błagam... tutaj nie ma żadnego drugiego dna. To film robiony tylko i wyłącznie po to żeby obrzydzać i być kontrowersyjnym. A jeśli jest w tym czymś drugie dno to ponownie błagam napisz mi jakie bo musi być rewelacyjnie ukryte

Gratuluje świetnie nieoznaczonego spojlera.

dokładnie -_-

UWAGA, moja wypowiedź może zawierać elementy spojlera.



Napiszcie mi, jak ta kobieta w ciąży

wydostała się z tego pomieszczenia

i wsiadła do samochodu, rodząc dziecko, to co później z tym dzieckiem zrobiła? Jakoś kopnęła i...?

zgniotla je noga.. i odjechala, nie bylo jej pozniej w filmie.

Tak dokladniej to zgdniotła głowę przyskając gaz :D

Czy aby na pewno Martin zrobił to wszystko w swojej wyobraźni? W filmie chyba nie ma wyraźnie pokazanego momentu w którym umiera.
Film jak dla mnie jest tandetny i jeszcze gorszy niź 1 bo 3/4 filmu skupiają się na zbieraniu ofiar 1 pozostała 1/4 to ich połączenie; no i oczywiście cudowne przerywniki w stylu gadki z mamusią Martina lub masturbacji przy ludzkiej stonodze 1 (chyba najbardziej obrzydliwa część filmu).
No ale cóż każdy może oglądać to co mu się podoba...

_C_horrowity_dorodny_CIS piszesz, że wszystko działo się w wyobraźni Martina, jak w takim razie odnieść się do tego, że w ostatniej scenie słychać płacz dziecka? Nie jest to przypadkiem dziecko, które Martin zamknął w samochodzie po zabiciu jego rodziców?

wiesz, mi sie jednak wydaje, ze to wszystko w jego wyobrazni, choc moze i masz racje..

Twoja interpretacja jest bardzo ciekawa, ale właśnie ten płacz + ogólnie 'nieudane' dla Martina zakończenie eksperymentu trochę nie pasują (moim zdaniem) do wersji z wyobraźnią, w której powinien być raczej happy end... happy z pkt. widzenia Martina oczywiście ;p
Mi się wydaje, że gość po prostu się ogarnął, zebrał do 'kupy' i teraz wszystko od nowa, aż do udanego skutku (jakikolwiek miałby nie być), choć oczywiście, zakończenie otwarte - pozwala na wiele interpretacji ;)

ale czy wlasnie ten brak happy endu nie oznacza, ze to tylko jego fantazja przez , ktora przebija sie czasem rozsadek i wie, ze tak naprawde to tak by sie skonczylo? poza tym zauwaz, ze on jest zafascynowany pierwsza czescia Ludzkiej stonogi, ktora tez konczy sie zle ;> ale jak powiedziales, zakonczenie pozwala na wiele interpretacji :P

popieram, ten film jest napewno dużo bardziej dopracowany niż jedynka. pomysł tez genialny. zdecydowanie polecam!

Myślę, że 10 dla tego filmu to jednak przesada, mimo, że szanuję to, że doszukujecie się w nim "artyzmu". Kazdy ma swój gust i może ocenić film jak chce, dla jednych będzie sztuką, dla drugich odrazą i należy to szanować. :)

ale trzeba mu jakoś podciągnąć średnią - widać, że zaniżoną nieprzemyślanymi ocenami. wszyscy patrzą przez pryzmat obrzydzenia

to drugie dno to chyba 12 dno lol
Nawet ja na to nie patrze przez pryzmat obrzydzenia, ale przez pryzmat głupoty. Ja obejrzałem ten film 3razy i jest to zwykły obraz patologicznej rodzinki.

To nie była jego wyobraźnia,ponieważ sama końcówka jest identyczna jak początek filmu.

to sie nie wyklucza ;)

Też mnie to śmieszy jak patrze na tą ocenę... w filmach gore wylewa się hektolitry krwi żeby człowiekowi poprzewracać żołądkiem a i tak we mnie żaden nie wywołał takiej masakry jak ten film.... tu wystarczył dobry pomysł (TAK! DOBRY POMYSŁ) i parę jeszcze lepszych pomysłów robienia krzywdy bliźniemu i z tego co wiem to taka jest rola tego typu horrorów. A jak jeszcze wspomnę o dobrej fabule i ciekawych postaciach (główny bohater śni mi się już po nocach) to powstaje całkiem niezły tytuł... może nie na 10 ale trzeba mu podnieść tą ocenę, bo jest według mnie niesprawiedliwa

Jak dla mnie tam nic ohydnego nie bylo:/no moze procz tej głowy jego matki:/(po obejrzeniu zwiastunu naprawde myslałam ze bd rzygac itp.),a tak sie rozczarowała,1 była lepsza,w tej czesci było duzo nie dociagniec i zenujacych sytuacji np.ze tylu chłopaa nie dali rady przerwac tej tasmy,po prostu żal !jak dla mnie to była jakas kiepskiej jakosci komedia:/