Jeśli ktoś niewiele wie o Janku Meli, może spokojnie sięgnąć po "Mój biegun" i w ten sposób szybko zostaną mu streszczone jego dzieje. Sam w ten sposób nadrobiłem zaległości w tym temacie. Wiedziałem że ktoś taki jest i tyle. Teraz poznałem okoliczności tragedii jaka go spotkała i sytuacji wewnątrz jego rodziny. Niestety ten film spełnia zadanie ulotki informacyjnej... i tyle. Jest słabo napisany, nie najlepiej zagrany (nawet Topa zdaje się być zbyt "hałaśliwy") i urywa się w połowie historii. Szkoda.