sposoby na darmowe i dożywotnie odszkodowanie od państwa.
Mój pomysł
Włamanie się do mieszkania, któregoś z użytkowników filmweb, wbicie sobie noża pod żebro i czekanie na wyrok sądu, w którym uznają, że sztućce były źle zabezpieczone (ponieważ szuflada powinna być na klucz)
RogerF, z tego można się już tylko śmiać. Z głupoty sądu, który osobie wtargającej na czyjeś terytorium i doznającej na niej uszczerbku przyznaje odszkodowania.
Czy gdybyś wszedł bez pozwolenia i pod moją nieobecność do mojego mieszkania i został pogryziony przez mojego psa, mógłbyś dochdzić swoich praw, gdyż pies był np. bez kagańca? Cholera, dlaczego osoba zaatakowana na ulicy, nie ma prawa do obrony, bo może zostać ukarana? Czy to oznacza że niedługo będę musiała przy próbie rabunku samodzielnie wynieść złodziejowi telewizor, żeby przypadkiem nie spadł z nim ze schodów?
Powoli Polska zbliża się do absurdalnego prawa, rodem z U.S.A.
Mówicie o tym "terytorium" jak o poligonie wojskowym. Po pierwsze - powód. Chore jest porównywanie rabunku do wejścia do transformatora. ON nie wchodził tam żeby coś ukraść albo w jakiś sposób przyczynić się do szkody "właścicieli terytorium". Po drugie, kwestia bezpieczeństwa. Jak się poślizgniesz na nieodśnieżonym chodniku przed czyjąś posesją, też dostaniesz od niego odszkodowanie, bo nie zostały zachowane środki bezpieczeństwa. Tutaj było dokładnie to samo.
Nie było to to samo. On wszedł na czyjeś terytorium (będę trzymać się tego określenia). Z jakiego powodu to zrobił, było nieistotne. On był dzieckiem i jedyną winę za jego tragedię ponoszą jego rodzice, którzy nie dopilnowali dziecka.
Wierz mi, że są w stanie. Zwłaszcza małe dziecko. On był nastolatkiem i wiedział czym może skończyć się wejście do budki transformatora w czasie deszczu. Zresztą podobnie ocenił sąd, uznając go w 25% za winnego wypadku.
Kwestię o nieuplinowaniu pisałam, zanim przeczytałam ile miał lat podczas wypadku (mój błąd). Tylko on zawinił - głupotą
Co nie zmienia faktu, że 14-letni chlopak powinien wiedzieć, co może się stać gdy w czasie deszczu wejdzie się do budynku transformatora . No chyba że jest kompletnym kretynem
W czasie burzy :) Tak jak już pisałem, powinien dostać Nagrodę Darwina. A ci rodzice to jakaś patologia. Śmierć Piotrusia była w stu procentach ich winą. Jak można pozwolić dziecku spać na materacu pływającym po jeziorze i w ogóle go nie pilnować? Świadkowie mówili, że dziecko było w wodzie pół godziny.
Może powinni pozwać do sądu państwo polskie, nie nie oznaczyli że spanie na materacu w wodzie jest niebezpieczne? A tak na serio, to nie znam szczegółów wypadku Piotrusia, więc się nie wypowiem. Natomiast to co zrobił Jasiek to czysta głupota.
Mnie zastanawia jak Piotruś wpadł do tej wody.Przewracał się z boku a bok i spadł z materaca?Czy to go nie powinno obudzić?Na wszelki wypadek powiem że nie jestem pewien co do swojej teorii więc jeśli jestem w błędzie to mi wyjaśnijcie dlaczego dobra?
Nie ma zadnego znaczenia po co tam wchodzil.. wazne ze wchodzil.
W normalnym panstwie jak ktos wejdzie na teren bez pozwolenia to mogę go zastrzelic.
musze Cie zasmucic ale wg naszego glupiego prawa osoba ktora by zostala pogryziona przez twojego psa mogla by sie sadzic.Bo ludzie maja prawo wejsc na twoja posesje w godzinach od 6 do 22.Twoja wina jak nie upilnujesz psa.Chore prawo ale niestety tak jest :(
Tak, wiem. Wiem także że to jest absurd. Tak samo jak to, że broniąc się przed napastnikiem trzeba liczyć się z tym, że można zostać przez niego podanym do sądu.... To jest chore.
Widzę, że kasa was wszystkich zaślepia. Myślicie, że tak super jest żyć z renty inwalidzkiej? Ile by to nie było, zawsze lepiej byłoby być pełnosprawnym.
mój kuzyn stracił unerwienie w nodze naczy uszkodził mu kierowca i to z winy kierowcy i kuzyn dostał tylko 10 tys odszkodowania i co tu za sprawiedliwość
Naprawdę wierzycie, że on miał "chody"?
Czasem po prostu na świecie istnieje coś takiego jak zadośćuczynienie...
odsylam do wypowiedzi sadzika444 masz to swoje zadoscuczynienie...Jednym widac przysluguje wieksze :/
Ne twierdzę, że wszyscy dostają tyle samo. Ale dlaczego fakt wyższego zadośćuczynienia uznać za "chody"?
to w takim razie nie zycze Ci zeby spotkalo Ciebie lub kogos z Twojej rodziny i dostal bys tylko np 10 tys odszkodowania :/.No ale skoro nie widzisz w tym nic zlego to spoko.
nie wiem czy miał chody, ale jeśli dostał tak duże zadośćuczynienie to jego rodzina musiała mieć znajomości. Nie uwierzę, że było inaczej.
Jestem ciekaw czy po tym filmie i opiniach na temat filmu, J.M. nie będzie żałować że zgodził się na film o sobie. "Mój biegun" niestety (jak zauważyłem) nie spodobał się większości. Co może również niekorzystnie wpłynąć na ocenę głównego bohatera.