Już w pierwszej połowie filmu staje się jasne, że Julianne i Michael absolutnie na siebie zasługują. Oboje są niesympatyczni i absolutnie nie mają szacunku do Kim, która chociaż dość naiwna i niezbyt dorosła, jest zdecydowanie lepsza od tej dwójki i gotowa zrobić dla przyszłego męża co tylko może, żeby go uszczęśliwić....

Słowo komedia w opisie filmu to jakieś nieporozumienie... Młoda dziewczyna ma rzucić studia, pożegnać swoje dotychczasowe życie, żeby dostosować się w 100% do przyszłego męża, który ponad wszystko ceni swoją pracę. Facet nie dość że mdły i bez polotu, to jeszcze traktuje ja bez szacunku, co chwila doprowadzając ją do...

j.w
Oglądając takie filmy, czuję się szczęśliwy jedynie przez czas trwania filmu ...
Po jego zakończeniu, czuję się krotko mowiąc zle, bo czemu to ja, nie moge przeżyć takiej naprawdę prawdziwej miłości, i czemu to mi, życie nie piszę takich scenariuszów. Chyba są one nie możliwe ...

I powiedzcie mi, czy takie...

,,What the hell. Life goes on.'' ;)

No i po co się oszukiwać? Nie ma co zwlekać z wyznaniem komuś uczuć. :>

Znam go już niemal na pamięć i za każdym razem, gdy tylko leci w telewizji z chęcią do niego powracam. Wspaniała obsada, genialna ścieżka dżwiękowa i zaskakujące zakończenie. To zdecydowanie jeden z moich ulubionych filmów.

Nawet śmieszny. I jeśli mam być szczera to były takie momenty, że chciało mi się płakać xD Może
dlatego, że jestem wrażliwa. Albo dlatego, że jestem w podobnej sytuacji co Julianne. Teraz wiem,
że jeśli mój przyjaciel zaprosi mnie na swój ślub to nie przyjdę o.o

Zapadł mi w pamięć jeden tekst z tego filmu: "Jesteś ropą, która zatruwa śluz, który wydziela pleśń, rosnącą na szumowinach." :D A wam się jakieś jeszcze podobały, albo momenty? :)

Zimna i egoistyczna Julianne czy ciepła i troskliwa Kimmy?
Bezapelacyjnie wygrywa George i najśmieszniejsze dzięki niemu scenki!

Jedna z lepszych komedii jaką widziałam nie oglądałam od samego początku bo po reklamie wydawało mi się , że to kolejna głupia komedia w stylu chłopak rzuca dziewczyna a ona robi wszystko żeby znów byli razem . Przełączyłam przypadkiem i w 100% procentach nie żałuje komedia zabawna i nie przewidywalna do ostatniego...

Podziwiam rodzinę panny młodej że tak miło przyjmują byłą dziewczynę pana młodego, wręcz entuzjastycznie i że pani młoda w ogóle chciała żeby ona przyjechała na ich wesele... Plus za końcówkę.

świetny film ;) jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :) zdecydowanie moja ulubiona rola Julii :)

i jak moim zdaniem wcale nie aż tak przewidywalna. Gdyby była zrealizowana na zasadzie "tych wszystkich amerykańskich komedii" to Kimmy byłaby okropną, złośliwą idiotką, której wybranek byłby tylko kolejnym trofeum do zdobycia. Później wkroczyłaby Jullianne , próbowałaby Kim "odbić"ukochanego, co oczywiście by się jej...

fajny film chociaz takiej koncowki sie nie spodziewalam

dobra komedia romantyczna i co najważniejsze śmieszna i z niestandardowym zakończeniem, co na pewno jest atutem; świetne role Roberts, Diaz i przede wszystkim Everetta, kto by się spodziewał, że przyćmi takie gwiazdy
Moja ocena: 7/10

jaki obejrzałam :D I teraz po ponownym seansie wciąż rzuca mi się w oczy swoją pomysłowością.