a Wy jak sądzicie -dorosły syn jest odpowiedzialny -sam tylko za siebie i to jego życie czy ojciec powinien się tak bardzo angażować w dorosłego dziecka świat?
Kto nie pracuje -ten nie je kolacji ...czy pomagać tym, co sami sobie pomóc nie potrafią? Być odpowiedzialnym za siebie czy za wszystkich?
Co innego przejmowanie odpowiedzialności, a co innego chęć pomocy. Jasne, że przychodzi taki moment, że stajemy się odpowiedzialni za swoje decyzje i działania, to znaczy ponosimy konsekwencje naszych wyborów. Natomiast biorąc pod uwagę, jak skończyła się ta historia (a jest prawdziwa), jakie byłyby losy syna, gdyby ojciec tak o niego nie walczył. Oczywiście, jest pewna granica, po której należy odpuścić. Na przykład, gdy działania osoby uzależnionej niszczą wszystkich i wszystko dookoła - to znak, że już dość. W filmie był taki moment, kiedy ojciec uświadomił sobie, że nie może zrobić nic. Myślę, że rolą rodzica dorosłego już dziecka, jest po prostu być, a jak się coś sypie, to pomóc na tyle ile można pozbierać się.