nie do końca tego się spodziewałam. piękne zdjęcia, to bez wątpienia. fajna relacja ojca z synem, ale niestety ciut za słodko - ocierająca się o wzorce z filmów familijnych. w połączeniu z ciężkim tematem uzależnienia, dawało to troszkę wrażenie zgrzytu. spełniałby świetnie rolę filmu edukacyjnego dla młodych, ale ja nie do końca tego szukam w kinie. a już totalne uczucie zażenowania poczułam na scenie z pamiętnikiem - widzowie nie są głupi, aż tak nie trzeba im podawać na talerzu faktu, że młody się pogubił i puścił lejce. film można zobaczyć, ale jak się odpuści, to nic straconego ;)